ATP Delray Beach: Milos Raonić lepszy od Juana Martina del Potro. Jack Sock rywalem w finale

PAP/EPA / DEAN LEWINS
PAP/EPA / DEAN LEWINS

Milos Raonić pokonał Juana Martina del Potro 6:3, 7:6(6) i awansował do finału turnieju ATP World Tour 250 na kortach twardych w Delray Beach. W niedzielnym pojedynku przeciwnikiem Kanadyjczyka będzie faworyt gospodarzy, Jack Sock.

W sobotnich półfinałach niespodzianek nie było - zwycięstwa odnieśli wyżej notowani tenisiści. Najpierw zmierzyli się Amerykanie - Jack Sock i Donald Young. Pierwszy z nich, rozstawiony z "trójką" 24-latek z Kansas City, dwukrotnie przełamał serwis rywala, a sam stracił podanie tylko raz. Po 92 minutach Sock po raz trzeci z rzędu zwyciężył rodaka, tym razem 6:4, 7:6(2).

- W pierwszym secie mogło się wydarzyć wszystko. Donald to trudny przeciwnik, który potrafi zmusić do rozgrywania dłuższych wymian, a do tego ma świetne ręce, kiedy rusza do siatki. Nigdy nie można być pewnym, czego się po nim spodziewać, dlatego miałem szczęście, że wygrałem w dwóch setach - stwierdził Sock, który w styczniu wygrał zawody ATP World Tour 250 na kortach twardych w Auckland i teraz celuje w trzecie trofeum w karierze.

W niedzielnym finale Amerykanina czeka trudne zadanie, bowiem jego rywalem będzie najwyżej rozstawiony Milos Raonić. Kanadyjczyk ma szansę zostać drugim w historii turnieju zawodnikiem (po Mardym Fishu w 2009 roku), który jako oznaczony "jedynką" wygra Delray Beach Open. W sobotę posłał 17 asów i po ponad siedmiu kwadransach zwyciężył Juana Martin del Potro 6:3, 7:6(6). Dla Argentyńczyka był to pierwszy występ w sezonie.

- Forhend del Potro potrafi być niebezpieczny, dlatego zawsze trzeba unikać tego zagrania. Starałem się więc prowadzić wymiany i posyłać piłki na jego stronę bekhendową. W końcowej fazie były momenty, w których wygrał kilka ważnych piłek. Miałem szczęście, że wygrałem tego tie breaka - przyznał Kanadyjczyk.

Raonić powalczy w niedzielę o dziewiąte trofeum w głównym cyklu, natomiast Sock będzie się starał o trzecie mistrzostwo. Będzie to ich 11. spotkanie i jak dotychczas aż ośmiokrotnie zwyciężał reprezentant Kraju Klonowego Liścia.

Delray Beach Open, Delray Beach (USA)
ATP World Tour, kort twardy, pula nagród 534,6 tys. dolarów
sobota, 25 lutego

półfinał gry pojedynczej:

Milos Raonić (Kanada, 1) - Juan Martin del Potro (Argentyna, 7) 6:3, 7:6(6)
Jack Sock (USA, 3) - Donald Young (USA) 6:4, 7:6(2)

ZOBACZ WIDEO Nowa dyscyplina na igrzyskach olimpijskich? "To będzie spektakularne!"

Komentarze (4)
avatar
Lovuś
26.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mówi się - trudno. Pierwszy turniej po powrocie, zaliczam pozytywnie. :) 
avatar
Harry Brodnicky
26.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Biedny Juan. Gra z tym drwalem na pewno nie była dla niego przyjemnością. Przyjemnością niezmiennie pozostaje oglądanie Jaśka na korcie.
Nawet o 2 w nocy:-))