Jerzy Janowicz: Czasami sędziowie popełniają błędy

PAP / Maciej Kulczyński
PAP / Maciej Kulczyński

Jerzy Janowicz pożegnał się z challengerem ATP we Wrocławiu już w II rundzie. Po meczu Polak uskarżał się na zmęczenie i ból przedramienia doskwierający mu od kilku dni.

W tie-breaku II seta jedno z uderzeń Jürgena Melzera wylądowało bardzo blisko linii bocznej kortu, jednak sędziowie uznali tę piłkę jako poprawną, co bardzo rozwścieczyło Jerzego Janowicza, który w gniewie zniszczył swoją rakietę.

- Taki jest tenis, czasami sędziowie popełniają błędy, tym razem na moją niekorzyść. Jurgen grał bardzo dobry tenis, ja troszkę słabiej. Zmęczenie na pewno miało duży wpływ. Tak naprawdę od środy zeszłego tygodnia gram dzień w dzień - powiedział łodzianin, który mecz I rundy w hali Orbita rozegrał w środę, trzy dni po niedzielnym zwycięskim finale zawodów w Bergamo.

Występ Polaka przyciągnął po raz drugi z rzędu na trybuny hali Orbita komplet widzów. - Nie można porównywać kibiców polskich i włoskich, to zupełnie co innego. Fajnie było dzisiaj zagrać taki mecz, szkoda, że skończył się takim wynikiem. Tak szczerze to mam nadzieję, że nie będę musiał przyjeżdżać tutaj po zdobywanie punktów, tylko ewentualnie jako maskotka turnieju - przyznał Janowicz.

Tuż po tym jak Austriak zmarnował dwie piłki meczowe, Janowicz poprosił o pomoc fizjoterapeuty, uskarżając się na ból ręki - W pierwszym czułem dyskomfort w przedramieniu, ale to bardziej przeciążeniowa sprawa. Wiadomo, że mój tenis jest dość dynamiczny, te ruchy są szybkie i przy kilkutysięcznym serwisie to ramię się męczy - wyjaśnił pierwszy singlista Polski w rankingu ATP.

Kacper Kowalczyk z Wrocławia

ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie

Komentarze (33)
avatar
jotwu
4.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zmęczony?.Przypomnę,że po zwycięstwie w pierwszej rundzie piał z zachwytu i ani słowa o zmęczeniu.A po sromotnej porażce jest zmęczony.Człowiecze, nie męcz siebie i kibiców,zajmij się grą w war Czytaj całość
avatar
Y3322
3.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Słaby coś z niego tenisista. Dobrze się zapowiada , ale nerwów nie umie kontrolować. I tyle. 
avatar
Andrzej99
3.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bidulek od kilku dni gra dzień w dzień! Chłopie, są ludzie, którzy od KILKUDZIESIECIU lat pracują CODZIENNIE ciężko fizycznie! Jak się męczysz przy tenisie to się weź za warcaby albo szachy.! Czytaj całość
avatar
Sharapov
3.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
wymóweczki jak zwykle są :D sędziowie popełniają błędy tylko ty juras nie popełniasz i dlatego grasz w czelendżerach. Daj se spokój 
avatar
Kike
2.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
No w tym turnieju to nawet wielbłądy sędziowie popełniają.
Z tych 24 asów Przysiężnego dziś kilka było z pół metra w oucie.
I tak w każdym meczu.