WTA Monterrey: Eugenie Bouchard poniosła czwartą porażkę z rzędu w I rundzie, udane otwarcie Anastazji Pawluczenkowej

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

Eugenie Bouchard poniosła czwartą z rzędu porażkę w I rundzie turnieju głównego cyklu. Kanadyjka przegrała z Sarą Sorribes 6:7(8), 3:6 na kortach twardych w Monterrey. Swój mecz wygrała natomiast rozstawiona z numerem drugim Anastazja Pawluczenkowa.

Anastazja Pawluczenkowa, trzykrotna zwyciężczyni turnieju WTA International w Monterrey i zarazem najbardziej utytułowana tenisistka w historii tych zawodów, udanie zainaugurowała tegoroczną edycję, wygrywając 6:1, 6:3 z Tatjaną Marią. Pojedynek trwał godzinę i dziewięć minut. W tym czasie Rosjanka obroniła wszystkie cztery break pointy, natomiast sama czterokrotnie - po dwa razy w każdym secie - przełamała rywalkę.

- Jestem zadowolona z poziomu tenisa, jaki zaprezentowałam - powiedziała druga rozstawiona. - Pierwsze mecze w turnieju nigdy nie należą do najłatwiejszych. Warunki na tych kortach są nieco inne niż w pozostałych turniejach.

25-latka zmierzy się w II rundzie albo z Kristie Ahn, która pomyślnie przeszła eliminacje, pokonując m.in. Paulę Kanię, albo z Janą Cepelovą.

Caroline Garcia musiała się sporo napracować, aby pokonać posiadającą dziką kartę Renatę Zarazuę, 304. tenisistkę świata. 19-letnia Meksykanka wygrała pierwszego seta 6:4, a na początku drugiego przełamała Francuzkę. Trzecia rozstawiona zdołała jednak skruszyć opór niedoświadczonej rywalki i zwyciężyła 4:6, 6:2, 6:3.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka chciałam się poddać, to były bardzo ciężkie dni

- Mam za sobą bardzo trudny mecz - powiedziała Garcia. - Nie zagrałam zbyt dobrze, ale miałam również po drugiej stronie młodą rywalkę, o której niewiele wiedziałam. [Renata] zaciekle walczyła, dużo biegała i nie popełniała wielu błędów. Cieszę się, że zdołałam odrobić straty i odnaleźć własny rytm. Przede mną sporo pracy. Najważniejsze, że wygrałam - dodała Francuzka, której kolejną rywalką będzie lepsza z pary Madison Brengle - Nadia Podoroska.

Eugenie Bouchard prowadziła 3:0 i miała cztery szanse na 4:0 w pierwszym secie pojedynku z Sarą Sorribes, jednak finalnie przegrała tę partię po tie breaku, a drugą 3:6. Kanadyjka poniosła czwartą porażkę z rzędu w I rundzie turnieju głównego cyklu (Acapulco, Indian Wells, Miami i Monterrey). Hiszpanka zmierzy się w kolejnej rundzie albo z rozstawioną z numerem czwartym Carlą Suarez, albo z Alison van Uytvanck.

Catherine Bellis objęła prowadzenie 4:2 w pierwszej partii starcia z Naomi Broady, natomiast w tie breaku wypracowała sobie setbola. Finalnie 17-letnia Amerykanka przegrała z reprezentantką Wielkiej Brytanii 6:7(7), 4:6. 27-letnia Angielka spotka się w II rundzie z lepszą z pary Timea Babos - Lesley Kerkhove.

Swoje mecze wygrały również Julia Boserup i Donna Vekić. Amerykanka zmierzy się w II rundzie albo z Christiną McHale, albo z Terezą Martincovą, natomiast Chorwatka z lepszą z pary Alize Cornet - Irina Chromaczowa.

Abierto Monterrey Afirme, Monterrey (Meksyk)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
poniedziałek, 3 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 2) - Tatjana Maria (Niemcy) 6:1, 6:3
Caroline Garcia (Francja, 3) - Renata Zarazua (Meksyk, WC) 4:6, 6:2, 6:3
Sara Sorribes (Hiszpania) - Eugenie Bouchard (Kanada) 7:6(8), 6:3
Donna Vekić (Chorwacja) - Patricia Maria Tig (Rumunia) 6:4, 6:1
Julia Boserup (USA) - Nao Hibino (Japonia) 6:0, 6:2
Naomi Broady (Wielka Brytania) - Catherine Bellis (USA) 7:6(7), 6:4

Źródło artykułu: