Adwokat Eugenie Bouchard: Od USTA możemy domagać się jedynie pieniędzy

PAP/EPA / MADE NAGI
PAP/EPA / MADE NAGI

Wszystko wskazuje na to, że spór Kanadyjki Eugenie Bouchard z Amerykańską Federacją Tenisa (USTA), rozpoczęty we wrześniu 2015 roku, szybko się nie skończy.

W tym artykule dowiesz się o:

W US Open 2015 Eugenie Bouchard miała zmierzyć się z Robertą Vinci o ćwierćfinał. Jednak po meczu III rundy z Dominiką Cibulkovą uległa wypadkowi, w wyniku którego doznała wstrząśnienia mózgu. Spotkanie z Włoszką oddała walkowerem. Za całe zajście finalistka Wimbledonu 2014 domaga się odszkodowania od Amerykańskiej Federacji Tenisowej. - Pani Bouchard weszła do pokoju fizjoterapii w damskiej szatni, gdzie śliska, obca i niebezpieczna substancja na podłodze sprawiła, że poślizgnęła się i upadła - napisano w pozwie, który trafił do Sądu Rejonowego na Brooklynie w Nowym Jorku, we wrześniu 2015 roku.

Benedict Morelli, adwokat Bouchard, uważa, że złe wyniki jej klientki w ubiegłym i w tym roku wynikają z zaniedbania USTA podczas US Open 2015. - Genie jest aktywna w mediach społecznościowych i wygląda w nich dobrze, bo jest piękną, młodą kobietą. Jednak jej wyniki w turniejach są słabe. Brak sukcesów wpłynął na utratę poczucia własnej wartości oraz wywołał u niej obrażenia fizyczne i mentalne. Ktoś musi za to zapłacić - powiedział Morelli.

Bouchard, aktualnie 56. rakieta globu, z czterech ostatnich turniejów odpadła w I rundzie (Acapulco, Indian Wells, Miami, Monterrey). Bilans jej wszystkich tegorocznych meczów to 6-6. - Ta sytuacja wpłynęła na nią w znaczący sposób. Są tacy tenisiści, których nagle coś zatrzymuje, tak jak w przypadku Genie i już nigdy nie odzyskują tej samej formy. Pozostaje mieć nadzieję i modlić się, że ona wróci do dawnej dyspozycji - stwierdził adwokat Kanadyjki.

- Oprócz pieniędzy, nic innego nie możemy się domagać. Niestety żądanie od USTA odzyskania przez Genie formy jest niemożliwe - stwierdził Morelli. Prywatne spotkanie mediacyjne przedstawicieli obu stron nie zakończyło się rozstrzygnięciem sporu. Latem, prawdopodobnie we wrześniu, rozpocznie się rozprawa sądowa finalistki Wimbledonu 2014.

- To dla mnie rozczarowanie, gdy muszę powiedzieć Genie, że oni nadal obwiniają ją w całości lub części za wypadek. Dla mnie to jest śmieszne. To z ich strony zły zwyczaj, ale mam nadzieję, że zmienią zdanie - powiedział Morelli.

ZOBACZ WIDEO Sampdoria zdobyła Mediolan. Zobacz skrót meczu Inter Mediolan - Sampdoria Genua [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (3)
grolo
5.04.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ona weszła po ciemku, nie zapalając światła, więc nie widziała tej plamy. Częściowo sama jest sobie winna.
Już wtedy Genie była na równi pochyłej - non stop na twitterze, facebooku i na jej no
Czytaj całość
avatar
Włókniarz
4.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
śliska, obca i niebezpieczna substancja na podłodze - to na bank byli amebowcy