ATP Houston: Steve Johnson nieoczekiwanie pokonał Jacka Socka, Thomaz Bellucci zatrzymał Ernesto Escobedo

PAP/EPA / ANTONIO LACERDA
PAP/EPA / ANTONIO LACERDA

Steve Johnson w trzech setach pokonał najwyżej rozstawionego Jacka Socka w półfinale rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP World Tour 250 w Houston. W finale Amerykanin zagra z Thomazem Belluccim, który wygrał z rewelacyjnym Ernesto Escobedo.

Jack Sock i Steve Johnson znają się jak łyse konie. W zeszłym roku zdobyli brązowy medal igrzysk olimpijskich w deblu. W sobotę zmierzyli się ze sobą w półfinale turnieju ATP w Houston. Faworytem był Sock - spośród wszystkich aktywnych amerykańskich tenisistów najlepiej czujący się na nawierzchni ziemnej. Zresztą ma już na koncie tytuł na mączce, i to właśnie w imprezie US Men's Clay Court Championships - w 2015 roku.

Ale doszło do niespodzianki. Sock, choć prowadził 3:1 w decydującym secie, przegrał z rodakiem 6:4, 4:6, 3:6 po dwugodzinnej batalii. - To nie był łatwy mecz, bo dobrze się znamy, ale dzięki temu wiedziałem, czego się spodziewać. Łatwiej mi było przewidywać, jak on będzie grał. W trzecim secie zaczął popełniać więcej błędów, rzadziej trafiał pierwszym serwisem, i to wykorzystałem - powiedział Johnson, który pokonał swojego kolegę drugi raz w szóstej konfrontacji w głównym cyklu.

Tym samym Johnson awansował do trzeciego finału w głównym cyklu w karierze. W 2015 roku przegrał mecz o tytuł w Wiedniu, natomiast w zeszłym sezonie zwyciężył na trawie w Nottingham.

W drugim półfinale Thomaz Bellucci zatrzymał rewelacyjnego Ernesto Escobedo. 20-letni Amerykanin, który przed startem US Men's Clay Court Championships nigdy nie wygrał meczu na korcie ziemnym, dotarł aż do 1/2 finału i stał się najmłodszym amerykańskim półfinalistą tego turnieju od 14 lat. Na tym jednak jego przygoda się zakończyła. W sobotę Escobedo uległ Bellucciemu 7:5, 4:6, 2:6.

ZOBACZ WIDEO Adam Małysz: Taki sezon mógł nam się tylko wyśnić

- Nie było łatwo, bo był to mój kolejny trzysetowy mecz. Do Houston przyleciałem w niedzielę, przed pierwszym meczem trenowałem tylko raz i nie mogłem się spodziewać, że będę tu grał tak dobrze - mówił Brazylijczyk, który w niedzielę będzie mógł zdobyć piąty tytuł w ósmym finale.

Niedzielny finał (początek o godz. 21:00 czasu polskiego) będzie drugim pojedynkiem pomiędzy Johnsonem a Belluccim. W styczniu 2016 roku w I rundzie Australian Open Amerykanin wygrał 6:3, 6:2, 6:2.

US Men's Clay Court Championship, Houston (USA)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 535,6 tys. dolarów
sobota, 15 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Steve Johnson (USA, 4) - Jack Sock (USA, 1) 4:6, 6:4, 6:3
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Ernesto Escobedo (USA, WC) 5:7, 6:4, 6:2

Komentarze (1)
grolo
16.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Johnson po tytuł!
Życzyłem go Querreyowi, bo Houston byłby pięknym zaokrągleniem dorobku Big Sama (10. tytułem), zwłaszcza, że dwa razy mu się to nie udało. Ale skoro Sam uległ Johnsonowi, to
Czytaj całość