Podobnie jak w eliminacjach wielkoszlemowego Australian Open 2014 i kwalifikacjach do zawodów WTA Premier rozgrywanych w 2016 roku w Sydney skończyło się na dwóch setach. Tym razem utytułowana czeska deblistka zwyciężyła 6:3, 6:4, choć w drugiej partii przewagę miała początkowo poznanianka.
Magda Linette (WTA 80) jako pierwsza miała także break pointa w premierowej odsłonie, jednak tenisistka gospodarzy posłała kapitalny bekhend po krosie, po czym wygrała serwis na 2:1. To było we wtorek firmowe zagranie Lucie Hradeckiej (WTA 173), która od tego momentu wyraźnie złapała wiatr w żagle.
Tenisistka z Pragi natychmiast przełamała podanie Polki, która pomogła jej w tym podwójnym błędem. Przy stanie 5:2 zawodniczka gospodarzy nie wykorzystała trzech setboli, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Skończyła przy szóstej okazji, przy własnym serwisie.
Linette lepiej rozpoczęła drugiego seta. Przełamała w drugim gemie, a po zmianie stron miała trzy piłki na 4:0. Hradecka nie pozwoliła jednak odebrać sobie podania. Przestała rozdawać prezenty, wrócił niezawodny bekhend, z którym nie potrafiła poradzić sobie nasza tenisistka. Z siedmiu kolejnych gemów poznanianka wygrała tylko jeden i po porażce 3:6, 4:6 pożegnała się z praską imprezą.
Hradecka o miejsce w ćwierćfinale powalczy w środę z rozstawioną z trzecim numerem rodaczką Barborą Strycovą, która w I rundzie otrzymała wolny los.
J&T Banka Prague Open, Praga, (Czechy)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 2 maja
I runda gry pojedynczej:
Lucie Hradecka (Czechy, Q) - Magda Linette (Polska) 6:3, 6:4
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Grosicki w "odwiedzinach" u królowej. Był tylko jeden problem