Rafael Nadal w znakomitym stylu rozpoczął w tym roku zmagania na kortach ziemnych. Zdobył tytuły w turniejach w Monte Carlo i w Barcelonie (w obu tych imprezach triumfował po raz dziesiąty). Teraz przed Hiszpanem kolejny cel - walka o piąte mistrzostwo w turnieju ATP w Madrycie.
Ale przed startem Mutua Madrid Open 2017 Nadal zmaga się z problemami zdrowotnymi. Dopadła go infekcja ucha i dlatego poprosił organizatorów o przełożenie pierwszego meczu na środę. - Ucho zaczęło mnie boleć w piątek. Lekarz powiedział mi, że to infekcja. Wprawdzie to nic poważnego, ale powoduje u mnie dyskomfort i przeszkadza mi w normalnym funkcjonowaniu - wyjaśniał na konferencji prasowej.
Mimo kłopotów, zapewnił, że jest dobrze przygotowany do startu w Madrycie. - Z każdym dniem czuję się coraz lepiej. Mogę normalnie trenować, to jest najważniejsze, choć czasami dopadają mnie zawroty głowy.
Hiszpan nie przegrał żadnego z poprzednich dziesięciu rozegranych meczów. Dziewięć ostatnich pojedynków wygrał bez straty seta. W żadnych z tych spotkań nie stracił więcej niż ośmiu gemów. Nic dziwnego, że do występu w Madrycie podchodzi z dużym optymizmem.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Szpilka uczy pięściarza z Dominikany polskich piosenek
- Jestem bardzo zadowolony ze swojej postawy od początku tego roku, nie tylko w sezonie gry na mączce - wyjawił. - Cieszę się z tego, co osiągnąłem. Takich turniejów jak w Monte Carlo i w Barcelonie nie wygrywa się łatwo. Ale to już przeszłość, muszę zostawić to za sobą. Teraz skupiam się tylko na Madrycie. To kolejny bardzo ważny turniej.
W Mutua Madrid Open Rafa zwyciężał czterokrotnie (sezony 2005, 2010, 2013 i 2014). - Na całym świecie spotykam się z uwielbieniem ze strony fanów, ale nigdzie nie jestem tak wyjątkowo traktowany jak w Hiszpanii. Trudno mi opisać, co czuję, gdy gram przed własną widownią. To coś niesamowitego. Publiczność w Hiszpanii jest fantastyczna. W przeszłości wiele razy pomagała mi wygrywać mecze - mówił.
Inauguracyjnym rywalem Hiszpana w Mutua Madrid Open 2017 będzie Fabio Fognini, z którym wygrał osiem z 11 rozegranych pojedynków, w tym ostatni 31 marca w Miami. Na nawierzchni ziemnej bilans ich starć wynosi 4-2 dla Nadala. Włoch jednak nigdy nie był łatwym rywalem dla Majorkanina. Wielu sympatyków tenisa z pewnością pamięta jak w 2015 roku pokonał Rafę trzykrotnie, a dwa razy właśnie na ceglanej mączce.
- To z pewnością nie jest wymarzony rywal na otwarcie turnieju, ale zagram u siebie, i to dla mnie duży plus, bo będę mógł liczyć na wsparcie kibiców - ocenił reprezentant gospodarzy.
Mecz Nadala z Fogninim został zaplanowany w środę na arenie im. Manolo Santany jako trzeci mecz dnia. Hiszpan i Włoch pojawią się na korcie po zakończeniu pojedynku Nicolása Almagro z Novakiem Djokoviciem, który rozpocznie się nie wcześniej niż o godz. 14:00.