Po raz pierwszy od 1997 roku na starcie Rolanda Garrosa zabraknie aż tak wielu legend światowego tenisa. Nie chodzi już o samą Marię Szarapową, dwukrotną triumfatorkę tych zawodów, której odmówiono dzikiej karty nawet do kwalifikacji, ale także o Serenę Williams i Rogera Federera.
Amerykanka za kilka miesięcy spodziewa się dziecka, dlatego już do końca tego sezonu zabraknie jej na światowych kortach. Szwajcar opuści paryską lewę Wielkiego Szlema na własne życzenie - chce odpocząć przed zbliżającym się okresem gry na kortach trawiastych i twardych. Będzie to druga absencja Federera na paryskich kortach z rzędu.
ZOBACZ WIDEO: AC Milan uratował remis [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Jedyny sentyment jaki mam do tej imprezy to imiennik calego turnieju.
Dwa zdania jeszcze wzięte z kosmosu.
Bez komentarza.