Elina Switolina: Nie ma nikogo, kogo mogłabym wskazać jako faworytkę Rolanda Garrosa

PAP/EPA / ETTORE FERRARI
PAP/EPA / ETTORE FERRARI

W niedzielę w finale turnieju WTA w Rzymie Elina Switolina pokonała 4:6, 7:5, 6:1 Rumunkę Simonę Halep. Kolejny start Ukrainki to rozpoczynający się 28 maja Roland Garros, który jej zdaniem nie będzie miał faworytki.

W tym artykule dowiesz się o:

Po triumfach w Tajpej, Dubaju i Stambule Elina Switolina zwyciężyła w Rzymie. Nikt nie zdobył w tym roku więcej tytułów i nikt w WTA Tour nie wygrał więcej meczów (31) niż Ukrainka. W poniedziałek tenisistka z Charkowa wróci do Top 10 rankingu WTA. Znajdzie się na najwyższym w karierze szóstym miejscu.

Switolina nie traktuje siebie ani Simony Halep jako faworytek Rolanda Garrosa. - Jest wiele tenisistek, które mogą zagrać naprawdę dobrze. Jeśli korty będą mokre przez kilkudniowe opady deszczu, wtedy przewagę uzyskają osoby, które uderzają piłkę z pełną mocą. Mam nadzieję, że nawierzchnia będzie sucha i więcej okazji otrzymają tenisistki, które bazują na doskonałym poruszaniu się na mączce. Jest wiele czynników, które istotnie wpływają na szanse w wielkoszlemowym turnieju. Cały czas presja jest olbrzymia. Każdy jest głodny zwycięstw i daje z siebie wszystko w każdym meczu. Nie ma nikogo, kogo mogłabym uznać za faworytkę Rolanda Garrosa - stwierdziła Ukrainka.

Tenisistka z Charkowa zdobyła drugi w sezonie i zarazem w karierze tytuł rangi Premier 5 (po Dubaju). - Wszyscy bardzo ciężko pracują każdego dnia. Czekamy na tego rodzaju momenty. Myślę, że mogę być z siebie dumna, że wytrzymałam presję, bo rozegrałam tutaj kilka trudnych meczów. W niedzielę musiałam pokazać, jak bardzo pragnę wygrywać - powiedziała Switolina. Ukrainka miała niełatwe przeprawy z Alize Cornet i Karoliną Pliskovą. Francuzkę pokonała 6:4, 7:6(11), a z Czeszą wygrała 6:2, 7:6(9). Poza tym set urwała jej Niemka Mona Barthel.

Switolina nie zdobyła seta w dwóch poprzednich meczach z Halep. W finale w Rzymie Ukrainka zakończyła serię Rumunki 10 z rzędu wygranych spotkań. - Widziałam, że porusza się naprawdę dobrze. Jednak wszystko wskazywało na to, że może być trochę zmęczona. Dlatego starałam się wywierać na niej presję i wykorzystać odpowiedni moment na powrót do meczu w drugim secie - stwierdziła Ukrainka.

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Poczułem ból i niemoc. To ohydne, okrutne i nie do opisania

Pod koniec pierwszej partii Halep doznała kontuzji kostki. W drugim secie z Rumunka 3:5 wyrównała na 5:5, ale nie udało się jej zakończyć meczu i w decydującej odsłonie nie miała już nic do powiedzenia. Switolina wywalczyła ósmy singlowy tytuł w głównym cyklu. W poniedziałek zostanie numerem jeden na liście kwalifikacyjnej do Mistrzostw WTA.

- Gdy turniej dobiega końca czujesz z tego powodu ulgę, która jest jeszcze większa, gdy zdobywasz tytuł. Będę teraz trenować w środę. Osoby z mojej drużyny błagały mnie, abym wróciła do domu, bo również są zmęczone. Pojadę do Paryża i spędzę kilka dni z przyjaciółmi. Zrelaksuję się i zregeneruję, aby przygotować się na pierwszy mecz w Rolandzie Garrosie - powiedziała Switolina.

Komentarze (21)
avatar
Pao
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hmm jeszcze wczoraj po finale Elina była za Garbi u buków a dziś już przed. Czyżby ta wielce dyplomatyczna wypowiedź miała tak zmienić ten stan rzeczy? :) 
avatar
LW
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Faktycznie trudno wskazać faworytkę paryskiej lewy wielkiego szlema. Niby na pierwszy plan wysuwa się Simona Halep... Jednakże nie zdziwię się jeśli bardzo dobry wynik we Francji zanotuje Kuzni Czytaj całość
avatar
Pao
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
To prawda nie ma mocnej faworytki, lekkie wskazanie na Halep ale ona sama chyba nie czuje się za dobrze w tej roli. 
avatar
Teofi
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Nie ma faworytki a wygra Mladena. 
avatar
Baseliner
22.05.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nie ma gwiazd to i nie ma faworytki. Ciekawe jak to wykorzystają będące póki co w najlepszej formie z czołówki - tj. Pliskova i Halep. Reszta to młode nazwiska, chyba jeszcze nie gotowe na triu Czytaj całość