Jelena Ostapenko po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału gry pojedynczej turnieju wielkoszlemowego. Łotyszka jest również jedyną reprezentantką swojego kraju w Erze Open, która doszła tak daleko w Paryżu. Ponadto zapisano ją jako trzecią w historii tenisistkę urodzoną w 1997 roku z wielkoszlemowym ćwierćfinałem na koncie. Wcześniej tej sztuki dokonały Belinda Bencić i Ana Konjuh.
Ostapenko pokonała w niedzielę 2:6, 6:2, 6:4, mimo że przegrała pierwszego seta 2:6, a już na początku drugiego musiała bronić break pointa. Ważnym momentem spotkania okazał się ósmy gem trzeciej partii. Wówczas 19-latka obroniła aż cztery szanse dla rywalki na odrobienie strat i podwyższyła na 5:3. Łotyszka zanotowała w sumie 46 winnerów przy 34 błędach, natomiast Australijka posłała na drugą stronę 15 uderzeń bezpośrednio wygranych i pomyliła się 21 razy.
- Gdy weszłam na kort, byłam na początku bardzo spięta - powiedziała Ostapenko. - Sam zagrała dzisiaj bardzo dobre spotkanie. Z początku posyłała świetne zagrania, które sprawiały mi kłopoty. Potrzebowałam czasu, aby się przyzwyczaić i odzyskać pewność siebie. Później szło mi lepiej.
Ostapenko powalczy o pierwszy w karierze półfinał na tym szczeblu z rozstawioną z numerem 11. Karoliną Woźniacką. Łotyszka wygrała wszystkie trzy wcześniejsze konfrontacje z Dunką, w tym dwie w tym sezonie.
W grze pojedynczej kobiet tegorocznego Rolanda Garrosa nie ma już ani jednej wielkoszlemowej mistrzyni w singlu. Taka sytuacja zdarzyła się po raz pierwszy od 1979 roku. W niedzielę porażkę poniosła Venus Williams, która przegrała z Timeą Bacsinszky 7:5, 2:6, 1:6. Szwajcarka, półfinalistka tego turnieju z 2015 roku, zmierzy się z Kristiną Mladenović.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu kobiet 13,5 mln euro
niedziela, 4 czerwca
IV runda gry pojedynczej:
Jelena Ostapenko (Łotwa) - Samantha Stosur (Australia, 23) 2:6, 6:2, 6:4
Timea Bacsinszky (Szwajcaria, 30) - Venus Williams (USA, 10) 5:7, 6:2, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
ZOBACZ WIDEO: Rafał Jackiewicz wygrał zakład ze Szpilką. "Artur zachował się honorowo"