Challenger Fergana: trudna przeprawa Huberta Hurkacza z kirgiskim jedynakiem

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz nie bez problemu zameldował się w ćwierćfinale turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Ferganie. W środę Polak potrzebował trzech setów, aby pokonać znaczenie niżej notowanego od siebie w rankingu Danijara Duldajewa.

24-letni Danijar Duldajew zajmuje obecnie 1159. miejsce i jest jedynym reprezentantem Kirgistanu sklasyfikowanym w światowym rankingu. Pochodzący z Biszkeku tenisista pokonał w I rundzie uzbeckich zawodów Saidalo Saidkarimova. W środę sprawił problemy naszemu reprezentantowi.

Początek spotkania nie wskazywał na to, że panowie zagrają trzy sety. Duldajew sprawiał wrażenie tenisisty dobrze serwującego, ale w wymianach wyraźnie ustępował Hubertowi Hurkaczowi. Notowany na 330. pozycji wrocławianin potrafił zniechęcić przeciwnika, posyłając skróty czy ładne uderzenia z bekhendu. W partii otwarcia niespodzianki nie było i Polak zwyciężył pewnie 6:2.

Tymczasem w drugim secie Kirgiz wyraźnie się obudził. Hurkacz wycofał się za linię końcową, czekając na swoje szanse, ale te tym razem nie nadeszły. Do ataku przystąpił Duldajew, który swobodniej poczynał sobie na korcie. W siódmym gemie wypracował dwa break pointy, a po chwili wygrał długą wymianę, bowiem nasz reprezentant posłał bekhend w siatkę.

Kirgiz nie oddał prowadzenia i wygrał drugiego seta 6:4. W decydującej odsłonie trzymał się bardzo dzielnie i dopiero szczęśliwy return Hurkacza po taśmie dał mu przełamanie na 4:2. Polak z trudem utrzymał serwis w siódmym gemie i to okazało się wystarczające. Po 94 minutach zwyciężył ostatecznie 6:2, 4:6, 6:3.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #3: wizyta KSW na Wyspach, gala ACB 63, przyszłość Chalidowa

20-letni wrocławianin po raz trzeci w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju rangi ATP Challenger Tour. W zeszłym roku osiągnął tę fazę na kortach ziemnych w Tampere i Trnawie. W piątek na jego drodze do premierowego półfinału stanie dobrze mu znany Nikola Milojević (ATP 211). Oznaczony w Ferganie "trójką" Serb przegrał już z Hurkaczem trzysetowe boje w Le Gosier na Gwadelupie (2016) oraz chińskim Quanzhou (2017). Jeśli Polak wygra i tym razem, to zadebiutuje w Top 300.

Po krótkim odpoczynku Hurkacz awansował w środę do ćwierćfinału gry podwójnej. Wspólnie z Braydenem Schnurem pokonał najwyżej rozstawioną amerykańsko-japońską parę Sekou Bangoura i Toshihide Matsui 7:6(2), 6:3. W czwartek na drodze polsko-kanadyjskiego debla do półfinału staną reprezentanci Kraju Kwitnącej Wiśni, Yuya Kibi i Shuichi Sekiguchi.

Fergana Challenger, Fergana (Uzbekistan)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
środa, 21 czerwca

II runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska) - Danijar Duldajew (Kirgistan) 6:2, 4:6, 6:3

I runda gry podwójnej:

Hubert Hurkacz (Polska) / Brayden Schnur (Kanada) - Sekou Bangoura (USA, 1) / Toshihide Matsui (Japonia, 1) 7:6(2), 6:3

Komentarze (2)
avatar
Mossad
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W piatek mozna powiedziec najwazniejszy mecz Hurkacza w tym sezonie.
Jesli ogra Serba sa duze szanse na final.
Juz takiej szansy w tym roku moze nie byc.
Punkty bardzo potrzebne,turniej obsadzo
Czytaj całość
avatar
Lovuś
21.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hubert musisz ! :)))