Andre Agassi: Djoković jest dobrym człowiekiem. Pomagam mu bezinteresownie

PAP/EPA / NIC BOTHMA
PAP/EPA / NIC BOTHMA

W rozmowie z "Metro" Andre Agassi wyjaśnił, dlaczego zadecydował się na nawiązanie współpracy z Novakiem Djokoviciem. W trakcie trwającego aktualnie Wimbledonu Amerykanin pełni rolę trenera Serba.

Andre Agassi dołączył do sztabu Novaka Djokovicia przed Rolandem Garrosem. Jednak po pierwszym tygodniu paryskiej imprezy wrócił do ojczyzny. Teraz Amerykanin pomaga Serbowi w Wimbledonie. I zostanie w Londynie, dopóki jego podopieczny nie zakończy swoich występów w turnieju.

- Pomagam dobremu człowiekowi, który w ostatnim czasie zanotował ogromny regres na każdej płaszczyźnie - wyjaśniał Agassi. - I skoro jestem w stanie to zrobić, robię to. To proste. Robię to bezinteresownie. Nie oczekuję niczego w zamian.

Dla Amerykanina to pierwsza tak poważna praca szkoleniowa. - Lubię rozmawiać o tenisie. Lubię też Novaka. Uważam, że mamy ze sobą dobre relacje i darzymy się zaufaniem. To jest ważne. Bo dzięki temu, że on czuje do mnie zaufanie, w czasie zajęć nie kwestionuje moich poleceń.

Na czas Wimbledonu do sztabu Djokovicia dołączył także jego były rywal z zawodowych kortów, Mario Ancić. - To świetna decyzja Novaka. Powiedziałem mu, że potrzebujemy kogoś, kto dobrze zna się na tenisie, jest inteligentny, potrafi analizować i pochodzi z tej samej części świata. Mario przekazuje mi wskazówki, dzięki którym mogę skuteczniej komunikować się z Novakiem. To przyjemność pracować z kimś takim.

Zapytany o cele, 47-latek z Las Vegas odpowiedział: - Chcemy zdobywać tytuły, ale mamy cele krótkoterminowe i długo.

ZOBACZ WIDEO Cudowne gole w La Paz! Lanus bliżej awansu do ćwierćfinału Copa Libertadores (WIDEO)

Źródło artykułu: