Łzy na konferencji prasowej Sary Errani. "Letrozol to nie doping!"

PAP/EPA / MADE NAGI
PAP/EPA / MADE NAGI

Sara Errani zamierza dalej walczyć o odzyskanie dobrego imienia po karze nałożonej przez ITF za stosowanie dopingu. Włoszka odbyła w środę w Mediolanie bardzo emocjonalne spotkanie z dziennikarzami.

W tym artykule dowiesz się o:

- Letrozol to nie doping! Mam nadzieję, że napiszecie o tym prawdę - poinformowała przedstawicieli mediów Sara Errani. Tenisistka z Bolonii zwołała konferencję prasową, aby sprostować szereg fałszywych informacji, które jej zdaniem pojawiły się w mediach w ostatnich dniach. - Nie udowodniono jeszcze, aby środek ten miał wpływ na poprawę funkcjonowania kobiecego ciała - dodała.

Według dochodzenia przeprowadzonego przez ITF letrozol dostał się do organizmu Włoszki w wyniku przypadkowego spożycia. Środek ten jest stosowany jako lek w terapii po pomenopauzalnym raku piersi, a z taką chorobą od 2005 roku zmaga się matka tenisistki. Jej zeznania wskazały, że to ona mogła przyczynić się do tego, że ta substancja znalazła się w jednej z potraw serwowanej córce.

Wersja ta nie przemawia jednak ani do fanów, ani do dziennikarzy. W trakcie odczytywania oświadczenia tenisistka zalała się łzami. - To dla mnie i mojej rodziny bardzo trudny czas. Każdy się teraz nami bawi, pisząc nieprawdę - stwierdziła. Głos zabrał również brat zawodniczki, Davide. - Ludzie, którzy teraz wyśmiewają moją walczącą przez 12 lat z chorobą matkę, powinni się wstydzić - mówił ze łzami w oczach.

Co ciekawe Errani nie została tymczasowo zawieszona, kiedy 18 kwietnia postawiono jej zarzut stosowania zakazanej substancji. 17 lipca tenisistka została przesłuchana, ale cały czas grała w turniejach. 3 sierpnia niezależny trybunał wydał w jej sprawie decyzję. - Powiedziano mi, że to do mnie należy decyzja, czy chcę dalej grać. Uznałam więc w kwietniu, że będę występować w turniejach, ponieważ nie zrobiłam niczego złego.

Triumfatorka pięciu wielkoszlemowych tytułów w grze podwójnej została zdyskwalifikowana na dwa miesiące (minimalna kara przy stosowaniu tego typu środków) i od 3 sierpnia do północy 2 października 2017 roku nie będzie mogła występować na zawodowych kortach. Włoszce odebrano również wszystkie punkty i nagrody pieniężne zarobione od 16 lutego (badanie antydopingowe, które wykazało obecność letrozolu) do 7 czerwca 2017 roku (wtedy wykonano badanie antydopingowe, które dało wynik negatywny).

Errani zapowiedziała, że razem z prawnikami będzie walczyć o to, aby odzyskać wszystkie punkty i nagrody pieniężne. Aktualnie jest jeszcze 98. rakietą świata, ale wkrótce ulegnie pomniejszeniu jej dorobek punktowy i wówczas znajdzie się w trzeciej setce. Mimo niskiego rankingu reprezentantka Italii zamierza po zakończeniu dwumiesięcznej dyskwalifikacji występować w tych turniejach, do których się dostanie.

ZOBACZ WIDEO Malwina Kopron: Nasz sekret zdradzę, jak rzucę 78 metrów (WIDEO)

Komentarze (7)
avatar
Baseliner
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrząc na jej wyniki z roku 2017 - jestem w stanie w to uwierzyć. :) 
avatar
-f-iolka
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Personel medyczny pracujący z lekami cytostatycznymi musi zachować szczególne środki ostrożności. Przewlekła choroba...12 lat...mogła spowodować,że pewnych standardów (w warunkach domowych)się Czytaj całość
avatar
ws21
10.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Rafale. Skoro "(wtedy wykonano badanie antydopingowe, które dało wynik negatywny)" to o co to całe zamieszanie? W mojej młodości mówiło się że wszyscy się o delikwencie wypowiadają negaty Czytaj całość
avatar
atenaneta
9.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a glukoza to nie cukier ? :P (ciekawą kuchnię swoją drogą prowadzą, matka musiała lek pewnie zmielić i dodać do makaronu (przepraszam pasty)) 
avatar
kros
9.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brala i powinna byc ukarana!