Zdyskwalifikowana Sara Errani: Jestem sfrustrowana, w niczym nie zawiniłam

Sara Errani została zdyskwalifikowana na dwa miesiące za stosowanie niedozwolonych substancji. Tenisistka nie kryje frustracji, zwłaszcza że jak podkreśla, nie widzi u siebie żadnej winy.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
PAP/EPA / LYNN BO BO
- Jestem niesamowicie rozczarowana, ale równocześnie żyję w zgodzie ze swoim sumieniem, bo nic złego nie zrobiłam. Nie dopuściłam się żadnych zaniedbań w kwestii programu antydopingowego - stwierdziła Sara Errani w oświadczeniu wydanym na Twitterze.

30-latka jest jednak bezradna. - Czuję się sfrustrowana, lecz jedyne co mogę zrobić, to po prostu czekać aż dyskwalifikacja się zakończy.

Kara została nałożona 3 sierpnia i potrwa do północy 2 października. Przez ten okres tenisistka nie będzie mogła występować na zawodowych kortach. To nie koniec. Odebrano jej też punkty i nagrody pieniężne wywalczone w okresie od 16 lutego bieżącego roku (tego dnia została poddana kontroli) do 7 czerwca.

Errani może mówić o sporym pechu. W próbce jej moczu wykryto letrozol - stymulant wzmacniający procesy hormonalne i metaboliczne. Skąd substancja w jej organizmie? Matka 30-latki cierpiała na raka piersi i zażywała leki, które zawierały właśnie letrozol. Medykamenty były przechowywane w pobliżu miejsca przygotowywania posiłków i prawdopodobnie zanieczyściły żywność, którą spożywała także Errani.

ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk: Najtrudniejszy konkurs w karierze. Scenariusz był inny (WIDEO)


Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)
Czy kara dla Sary Errani jest słuszna?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×