ATP Montreal: Roger Federer wciąż niepokonany. Szwajcar wygrał 16. mecz z rzędu i zagra w finale

PAP/EPA / ANDRE PICHETTE / Roger Federer
PAP/EPA / ANDRE PICHETTE / Roger Federer

Roger Federer awansował do finału rozgrywanego na kortach twardych turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Montrealu. W sobotnim półfinale Szwajcar w dwóch setach pokonał Robina Haase.

Do obecności Rogera Federera w najważniejszych fazach największych turniejów kibice tenisa zdążyli przywyknąć. Za to występ Robin Haase na poziomie 1/2 finału imprezy Masters 1000 był sporym zaskoczeniem. W Montrealu 30-letni Holender wyeliminował m.in. Grigora Dimitrowa i pierwszy raz w karierze znalazł się w najlepszej "czwórce" zawodów złotej serii.

Być może fakt debiutu na tak wysokim szczeblu miał wpływ na poczynania Holendra. Haase bowiem zaczął mecz w bardzo słabym stylu. W dwóch pierwszych gemach serwisowych dwukrotnie został przełamany. Federer z takich prezentów nie zwykł nie korzystać i pewnie wygrał inauguracyjną odsłonę 6:4.

Druga partia byłą już o wiele bardziej wyrównana. Haase zaczął grać odważniej, agresywniej i lepiej serwował. Również Federer znakomicie spisywał się przy własnym podaniu i wobec tego o losach seta decydować musiał tie break.

Decydującą rozgrywkę Federer zaczął od dwóch mini przełamań i wyjścia na prowadzenie 4-1. Ale Haase nie poddał się, walczył i zdobył cztery punkty z rzędu. Lecz w końcówce nie wytrzymał presji. Od stanu 5-5 przegrał dwie akcje (przy meczbolu posłał forhend w aut), co kosztowało go porażkę w całym meczu.

Sobotni pojedynek trwał 75 minut. W tym czasie Federer posłał dziewięć asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał dwa z sześciu break pointów, posłał 28 zagrań kończących i popełnił 18 niewymuszonych błędów. Haase z kolei zapisał na swoim koncie dziewięć asów, 17 uderzeń wygrywających i 27 pomyłek własnych.

Dla Federera to 142. w karierze finał w głównym cyklu. Do meczu o tytuł w turnieju rangi ATP World Tour Masters 1000 dotarł po raz 45., czym zrównał się z rekordzistą pod tym względem Rafaelem Nadalem.

W finale Rogers Cup Szwajcar wystąpi po raz szósty. Wygrywał tę imprezę w sezonach 2004 i 2006, natomiast w latach 2007, 2010 i 2014 przegrywał decydujące pojedynki.

Dla Federera to 16. wygrany mecz z rzędu. Ostatnią porażkę poniósł 14 czerwca, ulegając 6:2, 6:7(8), 4:6 Tommy'emu Haasowi w II rundzie turnieju w Stuttgarcie.

Finałowym przeciwnikiem 36-latka z Bazylei w niedzielę o godz. 22:00 czasu polskiego, będzie lepszy z pary Denis Shapovalov - Alexander Zverev.

Rogers Cup, Montreal (Kanada)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,662 mln dolarów
sobota, 12 sierpnia

półfinał gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Robin Haase (Holandia) 6:3, 7:6(5)

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak kibice PSG trollują fanów Barcy. Przez Neymara

Komentarze (2)
avatar
Jarek Zientara
13.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
avatar
Zartanxxx
12.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Albo Roger gra tak nijak bo nie musi się wznosić na wyżyny albo po prostu Fed gra słaby turniej - sam nie wiem. Ale jedno wiem. Zverev lub Shapovalov będę chcieli wygrać w finale za wszelką cen Czytaj całość