W lipcu Martina Hingis i Jamie Murray wygrali Wimbledon. Nie było na nich mocnych również w US Open, choć stracili trzy sety, w tym w finale z Tajwanką Hao-Ching Chan i Nowozelandczykiem Michael Venusem. Bilans wielkoszlemowych finałów Szwajcarki w grze mieszanej to teraz 7-0.
W pierwszym gemie I seta Hingis popisała się lobem, a Murray forhendem uzyskał przełamanie. Szwajcarka i Brytyjczyk mogli prowadzić 3:0, ale Chan obroniła trzy break pointy. Nieudany wolej kosztował Venusa stratę serwisu w piątym gemie. Mistrzowie tegorocznego Wimbledonu byli dużo solidniejsi i sprytniejsi zarówno z głębi kortu, jak i przy siatce. W szóstym gemie Murray wykorzystał piłkę setową głębokim returnem wymuszającym błąd na Chan.
W II partii Chan i Venus stali się skuteczniejsi, lepiej czytali grę. W piątym gemie Nowozelandczyk popisał się świetnym returnem, a ostrym forhendem uzyskał przełamanie. Po chwili odparł break pointa i podwyższył na 4:2. Chan i Venus mieli okazję na 5:2, ale Hingis uratowała się przed stratą serwisu. Szwajcarka i jej brytyjski partner wrócili na wysokie obrony, popisali się trzema świetnymi wolejami i wyrównali na 4:4. Jednak rywale nie zamierzali dać się ponownie zdominować. Chan zaliczyła przełamanie na 5:4 kończąc forhendem świetną wymianę. Venus utrzymał podanie do zera, a seta zakończył asem.
O losach tytułu zadecydował super tie break. W nim żadna z par nie była w stanie odskoczyć na dwa punkty przewagi. Najlepszą wymianę meczu Chan zwieńczyła minięciem bekhendowym po linii. Końcówka należała jednak do Hingis i Murraya. Fantastyczną kombinacją bekhendu (Szwajcarka) i woleja (Brytyjczyk) zapewnili sobie triumf.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Nie wychodźmy krok do przodu
W trwającym 69 minut spotkaniu Hingis i Murray zdobyli 29 z 40 punktów przy swoim pierwszym podaniu i wykorzystali cztery z dziewięciu break pointów. Naliczono im 26 kończących uderzeń i dziewięć niewymuszonych błędów. Chan i Venus mieli 28 piłek wygranych bezpośrednio i 14 pomyłek.
Dla Hingis to 24. wielkoszlemowy tytuł, piąty w US Open (jeden w singlu i po dwa w deblu i mikście). Murray w swoim dorobku ma teraz pięć triumfów w imprezach tej rangi (dwa w deblu, trzy mikście). W ubiegłym roku zwyciężył w Nowym Jorku w grze podwójnej wspólnie z Bruno Soaresem. Chan wystąpiła w trzecim wielkoszlemowym finale, drugim w grze mieszanej, i wciąż czeka na tytuł. Venus wygrał Roland Garros 2017 w deblu w parze z Ryanemm Harrisonem.
W niedzielę Hingis wyjdzie na kort ponownie, bo będzie walczyć o tytuł w deblu w parze z Yung-Jan Chan. Szwajcarka i Tajwanka zmierzą się z Czeszkami Lucie Hradecką i Kateriną Siniakovą.
US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród w mikście 500 tys. dolarów
sobota, 9 września
finał gry mieszanej:
Martina Hingis (Szwajcaria, 1) / Jamie Murray (Wielka Brytania, 1) - Hao-Ching Chan (Tajwan, 3) / Michael Venus (Nowa Zelandia, 3) 6:1, 4:6, 10-8