Alexander Zverev i Juan Carlos Ferrero rozpoczęli współpracę pod koniec lipca. Początek był wyśniony. Niemiec wygrał turnieje w Waszyngtonie oraz w Montrealu i awansował na czwarte miejsce w rankingu ATP, najwyższe w karierze. Później tak dobrze już nie było. 20-latek z Hamburga odpadł w II rundach w Cincinnati i US Open. Zwłaszcza porażka w Nowym Jorku była rozczarowaniem, bo Zverev do zawodów na Flushing Meadows przystępował jako jeden z faworytów do triumfu, o czym sam nie bał się mówić.
Sezon gry na kortach twardych w Ameryce Północnej miał być "okresem próbnym" dla Zvereva i Ferrero. Po US Open obaj mieli określić, czy chcą kontynuować współpracę.
Okazuje się, że tak. Zverev i Ferrero nadal będą pracować razem. Hiszpan bowiem udał się do Monte Carlo, by przygotowywać swojego podopiecznego do startu w turniejach rozgrywanych w Azji i będzie towarzyszył Niemcowi podczas imprez w Pekinie (2-8 października) i Szanghaju (8-15 października).
Ferrero, były lider rankingu ATP i mistrz Roland Garros 2003, pozostanie trenerem-konsultantem Zvereva. Rolę głównego szkoleniowca Niemca wciąż będzie pełnił jego ojciec, Aleksander senior.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Roger Federer spełnił marzenie 10-letniego kibica