Agnieszka Radwańska przez wiele lat utrzymywała się w pierwszej dziesiątce rankingu WTA. Ostatnio to się zmieniło, a Polka na liście jest jedenasta. Krakowianka w minionych miesiącach była daleka od optymalnej formy, co martwiło wielu kibiców.
Wygląda na to, że "Isia" najgorsze ma już za sobą. Dawid Celt zdradza, że jego podopieczna, a także żona, w końcu się odbudowała.
- Na pewno moment jest trudny, bo wyniki nie były do tej pory satysfakcjonujące. Gdybym jednak miał krótkim zdaniem opisać, jak wygląda teraz tenisowa i zdrowotna dyspozycja Agi, powiedziałbym, że tak dobrze dawno nie było. Po tym, co się zdarzyło, po tej strasznej kumulacji kontuzji, chorób i odwołanych turniejów, wreszcie nic jej już na szczęście nie blokuje - mówi Celt w "Przeglądzie Sportowym".
Ostatnio Radwańska miała problemy z kostką i często narzekała na ból. Uraz udało się wyleczyć i obecnie Polce nic nie doskwiera.
ZOBACZ WIDEO "Piłkarze Legii potrzebują krewkiego trenera". Dziennikarze WP SportoweFakty o zatrudnieniu Romeo Jozaka
- Agnieszka nie odczuwa bólu, intensywnie trenujemy, organizm funkcjonuje i reaguje tak, jak powinien. Szkoda, że dopiero teraz, ale przy olbrzymich obciążeniach nawet korzystając z pomocy najlepszych lekarzy i fizjoterapeutów, problemów zdrowotnych nie da się po prostu uniknąć - mówi trener i sparingpartner tenisistki.
28-latka ze swoim sztabem opracowała już szczegółowy plan startów do końca 2017 roku. Wiadomo już, że w grudniu nie będzie grać w żadnym turnieju. A gdzie zobaczymy ją wcześniej?
- Nie zamierzamy wykonywać nerwowych ruchów. Na pewno nie zaczniemy nagle latać po całym świecie, żeby jak niepodległości bronić 10. czy 15. miejsca w rankingu. To nie wchodzi w rachubę. W programie do końca roku są imprezy w Tokio, Wuhan, Pekinie i Hongkongu. W nich trzeba sobie poprawić nastrój przed krótkimi wakacjami i przerwą.
Agnieszka Radwańska azjatyckie tourne rozpocznie w drugiej połowie września w Tokio. Na tamtejszych kortach wygrywała dwa razy - w 2011 i 2015 roku.
Ale jakkolwiek to nie wygląda fakt faktem, że na USO fani Isi bawili się całkiem dobrze, mimo że rund niekoniecznie znowu był Czytaj całość