Fantastyczny powrót Belindy Bencić na światowe korty. Szwajcarka wygrała duży turniej ITF

PAP/EPA / SALVATORE DI NOLFI / Na zdjęciu: Belinda Bencić
PAP/EPA / SALVATORE DI NOLFI / Na zdjęciu: Belinda Bencić

Belinda Bencić w wielkim stylu powróciła do rywalizacji na światowych kortach. W sobotę Szwajcarka wygrała halowe zawody ITF o puli nagród 100 tys. dolarów rozgrywane na kortach twardych w Petersburgu.

Jeszcze kilka tygodni temu Belinda Bencić informowała, że dopiero zaczyna treningi z użyciem bekhendu. Była siódma rakieta świata podeszła do wszystkiego na spokojnie, ponieważ nie chciała, aby odnowił się jej uraz nadgarstka, przez który nie grała w tenisa od kwietnia.

O takim powrocie do rywalizacji marzy każda zawodniczka. W Petersburgu notowana obecnie na 312. pozycji w rankingu WTA Szwajcarka pokonała kolejno: Anastazję Gasanową (6:0, 6:0), Witalię Diaczenko (6:4, 6:3), Ysaline Bonaventure (6:1, 6:2), Anhelinę Kalininę (6:1, 4:6, 6:1) i Dianę Jastremską (6:2, 6:3).

- Dziękuję wszystkim, którzy cały czas we mnie wierzyli, kiedy inni już nie - napisała na Twitterze Bencić. Szwajcarka wyznała rosyjskim dziennikarzom, że zamierza sobie zrobić mały tatuaż na żebrach, który upamiętni jej powrót na korty. W Petersburgu oprócz tytułu w singlu dotarła jeszcze wspólnie ze Słowaczką Michaelą Honcovą do finału zawodów debla. W tej konkurencji lepsze były jednak Rosjanki Anna Blinkowa i Weronika Kudermetowa.

Bencić, która w ostatnich tygodniach trenowała w słowackiej Trnawie, już w poniedziałek powróci do Top 200 rankingu WTA, ponieważ w dawnej rosyjskiej stolicy wywalczyła aż 140 punktów. W najbliższych tygodniach Szwajcarka planuje wystąpić we francuskim Clermont-Ferrand, eliminacjach do turnieju WTA w Linzu oraz kilku imprezach w Azji.

ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób

Źródło artykułu: