Po słabej pierwszej części sezonu nastało nieco lepsze amerykańskie lato, a teraz Agnieszka Radwańska kontynuuje starania o powrót do dawnej dyspozycji na ulubionym kontynencie azjatyckim. Tenisistki często narzekają na jesień i nie lubią tutaj grać. Ale nie krakowianka, która ma z tej części świata wiele miłych wspomnień. Dość powiedzieć, że 10 z 20 tytułów zdobyła właśnie w Azji.
Pierwsze dwa mecze turnieju Wuhan Open 2017 najlepsza polska tenisistka zakończyła w dwóch setach. Najpierw zwyciężyła 6:4, 7:5 Słowaczkę Magdalenę Rybarikovą, zaś we wtorek pokonała 7:5, 7:5 Niemkę Julię Görges. - Julia serwuje bardzo dobrze, ale byłam na to przygotowana. Kiedy miałam okazję na przełamanie, to skupiałam się tylko na tym. Myślę, że to był klucz do zwycięstwa. Okazałam się lepsza o kilka punktów - stwierdziła 13. rakieta świata.
Nie ma co ukrywać, to nie jest jeszcze ta wielka forma krakowianki, ale coraz więcej jest pozytywnych akcentów. Najważniejsze jest zdrowie, które w ostatnich miesiącach zniweczyło plany starszej z sióstr Radwańskich. Teraz im więcej rozegra spotkań, tym lepiej. W środę czeka ją pojedynek z Ashleigh Barty, która w tym sezonie notuje jeden z godnych uwagi powrotów do kobiecego touru.
Australijka to tenisistka, której nie można lekceważyć. Była znakomitą juniorką. W 2011 roku miała zaledwie 15 lat, kiedy wygrała Wimbledon. W kolejnych latach zajęła się karierą zawodową i stworzyła bardzo groźną parę deblową razem z Casey Dellacquą. Obie panie mają obecnie na koncie finały wszystkich wielkoszlemowych turniejów, lecz w żadnym z nich nie sięgnęły jeszcze wspólnie po tytuł.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć
Po zakończeniu US Open 2014 Barty podjęła zaskakującą karierę o zawieszeniu tenisowej kariery. Zawodniczka z Ipswich zbliżała się wtedy do pierwszej setki rankingu WTA i w związku z tym zaczęła odczuwać presję. Nic w tym dziwnego, ponieważ była uważana za największy talent na Antypodach.
Australijka porzuciła tenis i aby odzyskać radość z życia i sportu, zdecydowała się wystąpić w kobiecej lidze krykieta - Women's Big Bash League. Grająca dla Brisbane Heat Barty zanotowała kapitalne otwarcie sezonu, zdobywając w pierwszej kolejce 39 punktów (runs) z 27 piłek. Później już tak nie błyszczała, ale na przełomie 2015 i 2016 roku otrzymała sporo ciepłych słów za swoje starty.
W 2016 roku Barty ogłosiła powrót do tenisa, ale przede wszystkim w grze deblowej. Australijka już wtedy miała gotowy plan na sezon 2017. Na przełomie lutego i marca dotarła do premierowego finału rangi WTA w singlu, a następnie wygrała turniej w Kuala Lumpur. - Początek roku to dla mnie i mojego sztabu prawdziwy sukces i to większy niż się spodziewaliśmy. To dla nas nagroda za ciężką pracę wykonaną w ubiegłym sezonie oraz w okresie przygotowawczym. Nie minęło jeszcze 12 miesięcy, od kiedy znów zaczęłam grać w tenisa i z pewnością jestem szczęśliwa z powrotu - wyznała tenisistka, która cieszyła się z debiutu w Top 100.
Potem godnych uwagi wyników nie brakowało. Ćwierćfinał na mączce w Strasburgu, ćwierćfinał na trawie w Nottingham i finał w Birmingham (przegrany z Petrą Kvitovą), wreszcie III rundy w Toronto, Cincinnati i US Open. Rezultaty te wywindowały Australijkę na 37. miejsce w światowym rankingu. W niedzielę Barty rozegrała pierwszy w karierze singlowy mecz w Państwie Środka. Pokonała Amerykankę Catherine Bellis 7:5, 6:0 i poszła za ciosem w poniedziałek, kiedy zwyciężyła 6:0, 4:6, 7:6(3) siódmą rakietę świata, Brytyjkę Johannę Kontę.
W środę, na korcie centralnym kompleksu Optics Valley International Tennis Center, dojdzie do premierowego w tourze spotkania Radwańskiej z Barty. "Isia" będzie musiała szybko dostosować się do mocnego pierwszego podania Australijki oraz jej niebezpiecznego forhendu. "Ash" potrafi zaskoczyć niejedną rywalkę, ale krakowianka ma w swoim arsenale odpowiednie narzędzia, aby poskromić zdolną 21-latkę.
Dongfeng Motor Wuhan Open, Wuhan (Chiny)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,666 mln dolarów
środa, 27 września
III runda:
kort centralny, od godz. 6:30 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 9) | bilans: 0-0 | Ashleigh Barty (Australia) |
---|---|---|
13 | ranking | 37 |
28 | wiek | 21 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 166/62 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Ipswich |
Tomasz Wiktorowski | trener | Craig Tyzzer |
sezon 2017 | ||
22-15 (22-15) | bilans roku (główny cykl) | 36-13 (25-11) |
finał w Sydney | najlepszy wynik | tytuł w Kuala Lumpur |
6-3 | tie breaki | 5-2 |
78 | asy | 166 |
804 916 | zarobki ($) | 869 837 |
kariera | ||
2005 | początek | 2010 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 37 (2017) |
577-252 | bilans zawodowy | 133-56 |
20/8 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 1/1 |
26 744 822 | zarobki ($) | 1 834 489 |