WTA Tiencin: Petra Kvitova za burtą, powrót Sary Errani z banicji

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Petra Kvitova
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Petra Kvitova

Czeszka Petra Kvitova przegrała 4:6, 7:5, 4:6 z Chinką Lin Zhu w I rundzie turnieju WTA International na kortach twardych w Tiencinie.

Petra Kvitova (WTA 17) zanotowała trzeci występ w Azji tej jesieni. Po raz drugi odpadła w I rundzie. W Wuhanie nie sprostała Shuai Peng, a w Tiencinie uległa innej Chince Lin Zhu (WTA 113). Oba spotkania Czeszka przegrała po trzysetowych bojach. Poza tym doszła do półfinału w Pekinie.

W I secie było tylko jedno przełamanie, które Zhu uzyskała na 5:4. W II partii Chinka od 5:3 przegrała cztery gemy z rzędu. W decydującej odsłonie Kvitova z 1:5 zbliżyła się na 4:5 po obronie dwóch piłek meczowych. Reprezentantka gospodarzy opanowała nerwy i spotkanie zakończyła utrzymując podanie. W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu było dziewięć przełamań, z czego pięć dla Zhu. Kolejną rywalką Chinki będzie Su-Wei Hsieh (WTA 96), która pokonała 6:2, 6:2 Jing-Jing Lu (WTA 186). Tajwanka obroniła siedem z 10 break pointów. Sara Errani (WTA 280) rozbiła 6:2, 6:1 Katerynę Kozłową (WTA 81). W ciągu 67 minut Włoszka zamieniła na przełamanie siedem z 12 okazji. Dla finalistki Rolanda Garrosa 2012 to pierwszy występ po dwumiesięcznej dyskwalifikacji za doping.

Shuai Peng (WTA 25) zdobyła 28 z 37 punktów przy swoim pierwszym podaniu wygrała 6:2, 7:6(5) z Hanyu Guo (WTA 333). Julia Putincewa (WTA 54) zwyciężyła 7:6(2), 4:6, 6:2 Lauren Davis (WTA 42). W trwającym dwie godziny i 52 minuty meczu Kazaszka wykorzystała siedem z 15 break pointów i zgarnęła o 15 punktów więcej od Amerykanki (117-102).

Donna Vekić (WTA 46) popełniła 10 podwójnych błędów i przegrała 7:6(4), 4:6, 2:6 z Beatriz Haddad Maią (WTA 58). O ćwierćfinał Brazylijka zmierzy się z Errani. Stefanie Vögele (WTA 196) pokonała 6:3, 6:3 Kristie Ahn (WTA 121). W II secie Szwajcarka wróciła z 0:3 oraz obroniła break pointa w czwartym gemie.

ZOBACZ WIDEO Boniek o meczu z Brazylią. "Coś jest na rzeczy"

Xiyu Wang (WTA 933) wygrała 6:3, 7:6(8) z Danką Kovinić (WTA 103), finalistką imprezy z 2015 roku. Chinka mogła odnieść dużo bardziej komfortowe zwycięstwo, bo prowadziła 6:3, 5:1. W ósmym gemie II partii zmarnowała pierwszą piłkę meczową. Zanim zamknęła spotkanie, w tie breaku obroniła dwa setbole.

Tianjin Open, Tiencin (Chiny)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
środa, 11 października

I runda gry pojedynczej:

Shuai Peng (Chiny, 3) - Hanyu Guo (Chiny, Q) 6:2, 7:6(5)
Julia Putincewa (Kazachstan, 5) - Lauren Davis (USA, Q) 7:6(2), 4:6, 6:2
Lin Zhu (Chiny) - Petra Kvitova (Czechy, 2) 6:4, 5:7, 6:4
Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Donna Vekić (Chorwacja, 4) 6:7(4), 6:4, 6:2
Stefanie Vögele (Szwajcaria) - Kristie Ahn (USA) 6:3, 6:3
Su-Wei Hsieh (Tajwan) - Jing-Jing Lu (Chiny, Q) 6:2, 6:2
Sara Errani (Włochy, Q) - Kateryna Kozłowa (Ukraina) 6:2, 6:1
Xiyu Wang (Chiny, WC) - Danka Kovinić (Czarnogóra) 6:3, 7:6(8)

Komentarze (7)
avatar
KamBB
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marny ten Tianjin : Kvitova, Tsurenko, Riske czy Kovinic odpadły, a zostają jakieś Chinki 
avatar
Baseliner
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Petrze przytrafiały się różne dziwne porażki, ale teraz przebiła samą siebie. 
avatar
Queen Marusia na zawsze
11.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aj Petra.....Dalas troche nadzieji w ostatnich miesiacach.I nic.