Dominic Thiem czwartym uczestnikiem Finałów ATP World Tour
Dominic Thiem uzyskał kwalifikację do Finałów ATP World Tour. Austriak jest czwartym tenisistą, który zapewnił sobie udział w turnieju dla ośmiu najlepszych zawodników sezonu 2017.
PAP/EPA
/ MARTIN DIVISEK
/ Na zdjęciu: Dominic Thiem
Dominic Thiem w sezonie 2017 wziął udział w 24 turniejach. Jego najlepszym rezultatem jest triumf w Rio de Janeiro. Prócz tego wywalczył m.in. finały w Madrycie w Barcelonie oraz półfinał wielkoszlemowego Rolanda Garrosa.
Dla Thiema będzie to drugi występ w Finałach ATP World Tour. W ubiegłym sezonie odpadł w fazie grupowej. Stał się tym samym drugim tenisistą z Austrii, który więcej niż raz zakwalifikował się do Masters, od czasów Thomasa Mustera (sezony 1990 i 1995-97). - Jestem bardzo dumny, że w tym roku ponownie wystąpię w Finałach ATP World Tour. Zakwalifikowanie się do tego turnieju nie jest łatwe, a mnie udało się to zrobić w dwóch sezonach z rzędu. Cieszę się, że w hali O2 Arena będę mógł rywalizować z najlepszymi tenisistami świata - skomentował 24-latek z Wiener-Neustadt.
Austriak jest czwartym tenisistą, który zapewnił sobie awans do londyńskiego turnieju. Wcześniej kwalifikację wywalczyli Roger Federer, Rafael Nadal i Alexander Zverev. Tym samym do obsadzenia pozostały jeszcze tylko cztery wolne miejsca.
Tymczasem poznaliśmy również sześć z ośmiu par deblowych, które dostąpią zaszczytu gry w Finałach ATP World Tour. Do Henriego Kontinena i Johna Peersa oraz Łukasza Kubota i Marcelo Melo w tym tygodniu dołączyli Jean-Julien Rojer i Horia Tecau, Jamie Murray i Bruno Soares, Ryan Harrison i Michael Venus, a także Bob i Mike Bryanowie, którzy w turnieju kończącym sezon wystąpią już po raz 14.
Finały ATP World Tour 2017 zostaną rozegrane w Londynie na korcie twardym w hali O2 Arena w dniach 12-19 listopada. W turnieju wystąpi ośmiu najlepszych singlistów sezonu i osiem najlepszych par deblowych.
ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"
Iw
Zgłoś komentarz
Kamileki
Zgłoś komentarz
