- To był trudny i niesamowity rok. Miałam wzloty i upadki, ale od turnieju w Stuttgarcie grałam konsekwentnie. W każdym tygodniu ciężko pracowałam na korcie. Nawet po porażce w I rundzie US Open starałam się coś poprawić w swojej grze. Jestem bardzo szczęśliwa, że pozostałam konsekwentna i zdrowa. Teraz chcę dobrze spędzić okres przygotowawczy do nowego sezonu - powiedziała Simona Halep.
Rumunka zgromadziła w obecnym sezonie 6175 punktów, zaledwie o 40 więcej od Hiszpanki Garbine Muguruzy. Nie sięgnęła po wielkoszlemowe mistrzostwo, ale była w finale Rolanda Garrosa. Do tego dołożyła tytuł w Madrycie oraz finały imprez w Rzymie, Cincinnati i Pekinie. W ten sposób została 13. tenisistką, która zakończy tenisowy sezon na pierwszym miejscu.
- Czuję się wspaniale. Virginia [Ruzici, była numer jeden rumuńskiego tenisa, a obecnie menedżerka Halep - przyp. red.] powiedziała mi, że nie dotarło jeszcze do mnie to, co osiągnęłam. W głębi odczuwam jednak wielką radość, że jedno z moich marzeń się spełniło. Mam więc powód do tego, aby się uśmiechać i cieszyć się życiem - stwierdziła aktualna numer jeden kobiecego tenisa.
Halep zdaje sobie sprawę z tego, że na początku nowego sezonu wszystkie oczy będą skierowane na nią. - Będę o tym myślała dopiero po wakacjach, ale mam świadomość, że czeka mnie spore wyzwanie. Nie mogę się jednak z tego powodu stresować. Zamierzam dalej ciężko pracować, a wtedy zobaczymy, co się wydarzy - skomentowała Rumunka. Jaki cel stawia sobie na 2018 rok? - Chciałabym dłużej pozostać w czołówce i wygrać turniej wielkoszlemowy - zakończyła tenisistka.
ZOBACZ WIDEO: Ogromny błąd rywala dał bramkę Napoli, Zieliński blisko trafienia. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]