Choć sezon 2017 dobiega końca, francuscy tenisiści wciąż mają powód, by starać się z całych sił. W dniach 24-26 listopada drużyna narodowa Francji zagra z Belgią w finale Pucharu Davisa i każdy reprezentant Trójkolorowych z pewnością marzy o tym, aby wystąpić w tym pojedynku. Ostatnią szansą, by przekonać się do siebie kapitana kadry Yannicka Noaha jest rozgrywany w obecnym tygodniu turniej ATP w Paryżu.
A w poniedziałek odbyły się dwie wewnątrzfrancuskie konfrontacje. Pierwsza nie przyniosła jakichkolwiek emocji. Jeremy Chardy zaskakująco łatwo, w ledwie 66 minut, pokonał 6:3, 6:0 Gillesa Simona, ogrywając rodaka po raz pierwszy w piątym starciu w głównym cyklu. W II rundzie kwalifikant Chardy zmierzy się z rozstawionym z numerem 14. Roberto Bautistą.
Druga poniedziałkowa francuska konfrontacja była już o wiele ciekawsza. Richard Gasquet i Benoit Paire zaprezentowali bowiem pełnie swoich umiejętności. Obaj grali tenis urozmaicony i chcieli nie tylko wygrać punkt, ale i zdobyć to w ładnym stylu. Ostatecznie lepszy okazał się Gasquet, który prowadził już 6:3, 4:2, ale do wygranej potrzebował trzech partii. Mecz zakończył się wynikiem 6:3, 4:6, 6:4.
W ciągu 106 minut gry Gasquet zaserwował jednego asa, wykorzystał trzy z 11 piłek na przełamanie i posłał 15 zagrań kończących. - Przy prowadzeniu 4:3 w drugim secie rozegrałem fatalny gem. To było okropne, niewytłumaczalne, ale opanowałem emocje i wróciłem na poziom, jaki prezentowałem od początku meczu - powiedział 31-latek z Beziers, który w II rundzie zagra z oznaczonym "ósemką" Grigorem Dimitrowem. - Od dwóch miesięcy czuję, że jestem w dobrej formie i wiem, że mogę wygrać ten mecz. A jeśli wyeliminuję Dimitrowa, mogą dotrzeć aż do półfinału - dodał Francuz.
Miejscowi kibice mieli powody do radości także na zakończenia dnia. W ostatnim poniedziałkowym spotkaniu 35-letni Julien Benneteau wygrał 6:4, 6:4 z młodszym o 17 lat Denisem Shapovalovem. - Jestem zachwycony. Wygranie pojedynku na korcie centralnym w hali Bercy to dla mnie zawsze wspaniałe uczucie - przyznał Benneteau, którego teraz czeka mecz z Jo-Wilfriedem Tsongą. - Jo w hali to jeden z najlepszych tenisistów świata. Wiem, że wraca do formy i czuje się bardzo pewny siebie. Ale postaram się znaleźć odpowiednią drogę do zwycięstwa - ocenił tenisista z Boulogne-Billancourt.
Rolex Paris Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 4,273 mln euro
poniedziałek, 30 października
I runda gry pojedynczej:
Richard Gasquet (Francja) - Benoit Paire (Francja) 6:3, 4:6, 6:4
Jeremy Chardy (Francja, Q) - Gilles Simon (Francja) 6:3, 6:0
Julien Benneteau (Francja, WC) - Denis Shapovalov (Kanada) 6:4, 6:4
wolne losy: Rafael Nadal (Hiszpania, 1); Marin Cilić (Chorwacja, 3); Alexander Zverev (Niemcy, 4); Dominic Thiem (Austria, 5); Grigor Dimitrow (Bułgaria, 6); David Goffin (Belgia, 7); Pablo Carreno (Hiszpania, 8); John Isner (USA, 9); Sam Querrey (USA, 10); Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11); Kevin Anderson (RPA, 12); Juan Martin del Potro (Argentyna, 13); Roberto Bautista (Hiszpania, 14); Albert Ramos (Hiszpania, 15); Jack Sock (USA, 16); Lucas Pouille (Francja, 17)
ZOBACZ WIDEO Dramatyczna końcówka w Gelsenkirchen! Wolfsburg wyszarpał remis [ZDJĘCIA ELEVEN]