Puchar Davisa: Polacy poznali rywali. Niełatwa droga na zaplecze elity

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Radosław Szymanik (z lewej), kapitan reprezentacji Polski
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Radosław Szymanik (z lewej), kapitan reprezentacji Polski

Polska będzie w przyszłym roku rywalizować w Grupie II Strefy Euroafrykańskiej Pucharu Davisa. Biało-Czerwonych czeka niełatwa droga na zaplecze światowej elity.

W tym artykule dowiesz się o:

Losowanie rozgrywek w Grupie II Strefy Euroafrykańskiej odbyło się dopiero we wtorek, ponieważ w weekend był jeszcze rozgrywany mecz Izrael - Rumunia. Gospodarze wygrali i pozostali na zapleczu elity. Goście podzielili los naszych reprezentantów, którzy po porażkach z Bośniakami i Słowakami spadli do tenisowej trzeciej ligi.

Droga powrotna do Grupy I Strefy Euroafrykańskiej nie będzie łatwa. Pierwsze spotkanie odbędzie się w dniach 3-4 lutego 2018 roku, a przeciwnikami Polaków będą Słoweńcy. Ponieważ w sezonie 2013 Biało-Czerwoni grali z nimi we Wrocławiu, tym razem przyjdzie im wystąpić na wyjeździe.

Polacy zmierzą się ze Słoweńcami po raz czwarty. W 2000 roku przegrali w Szczecinie 2:3, ale cztery lata później byli lepsi w takim stosunku w położonym nad Adriatykiem Portorozu. Taki sam wynik na korzyść naszej drużyny padł w sezonie 2013 we Wrocławiu. Gospodarz ma prawo do wyboru miejsca rozegrania spotkania oraz nawierzchni. Nie wiadomo jeszcze, gdzie Słoweńcy podejmą Polaków. Oficjalne składy zostaną ogłoszone najpóźniej na 10 dni przed rozpoczęciem meczu.

Jeśli Polska pokona Słowenię, to w II rundzie zmierzy się w dniach 7-8 kwietnia z Zimbabwe lub Turcją. Jeśli natomiast przegra, to zagra o utrzymanie z pokonanym z meczu Zimbabwe - Turcja. Ewentualne drugie zwycięstwo otworzy naszym tenisistom szansę walki o Grupę I Strefy Euroafrykańskiej. Na ich drodze stanęliby wówczas w dniach 15-16 września Rumuni, Luksemburczycy, Marokańczycy lub Gruzini.

Przypomnijmy, że Międzynarodowa Federacja Tenisowa zdecydowała się w ramach testów skrócić mecze w rozgrywkach kontynentalnych (Grupa I i Grupa II) do dwóch dni, a poszczególne gry do dwóch wygranych setów. W sezonie 2018 ITF pozwoli również kapitanom powoływać po pięciu graczy. Testowane nowinki nie będą dotyczyły spotkań Grupy Światowej.

ZOBACZ WIDEO: Efektowne wypłynięcie na pełne morze podczas startu Volvo Ocean Race w Alicante (WIDEO)

Komentarze (5)
avatar
explosive
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tym okrucieństwem to bez przesady. Na awans w rok po spadku trudno realnie liczyć. Formacja "v" nie za bardzo wchodzi w grę. Trzeba się utrzymać żeby nie spaść na samo dno. To ufam - się uda. 
avatar
Kike
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak się jest na ostatnim miejscu w rankingu to na żadne Madagaskary nie ma co liczyć, i los okrutnie z nami postąpił. 
avatar
Sargon
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma lekko... 
avatar
Mossad
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeden plus, ze gramy do dwoch wygranych setow.
To akurat dla nas dobre. 
avatar
Mossad
31.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Slowenii?
Hmm jesli zagra Kavcic to w lutym moze byc juz pozamiatane.