We wtorek Norbert Gombos uległ Jerzemu Janowiczowi 6:3, 5:7, 6:7(5), choć miał wszystkie atuty w swoich rękach. Polak bowiem zmagał się z problemami zdrowotnymi, nie był w stanie właściwie poruszać się po korcie, a jego gra ograniczała się niemal wyłącznie do serwowania. Mimo to Słowak opuszczał kort jako pokonany.
- To dla mnie bardzo trudny dzień. Miałem swoje szanse, ale ich nie wykorzystałem. Moim problemem było to, że za bardzo chciałem wygrać - mówił po meczu Gombos, zeszłoroczny triumfator turnieju Peugeot Slovak Open.
- W drugim secie miałem wiele okazji na przełamanie, ale żadnej nie udało mi zamienić na breaka - analizował Słowak. - Gdybym go przełamał, byłoby po wszystkim. Z kolei pod koniec drugiej partii popełniłem trzy bardzo kosztowne niewymuszone błędy. To mnie podłamało i miało wpływ na moją grę aż do końca meczu.
Gombos, 113. tenisista świata, w Bratysławie walczył, by sezon 2017 zakończyć w czołowej "100" rankingu ATP. - Kończę sezon bez awansu do Top 100. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie dla mnie lepszy - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Cezary Kucharski: Lewandowski jest lepszym napastnikiem niż Benzema
A teraz znowu kolano :(
Juras zdrowiej !!