- To była wspaniała noc i bardzo dobry pojedynek. Dobrze się bawiłem, grając na tak pięknym korcie. Miło było zaprezentować jakość mojej gry i pozostać silnym mentalnie. Pokazać, że wciąż potrafię potrafię sobie radzić w takich meczach - mówił po meczu Roger Federer.
Dla Szwajcara to trzecie zwycięstwo nad Alexandrem Zverevem w piątej oficjalnej konfrontacji. Wygrywając, zrewanżował się Niemcowi za poprzednią porażkę w finale turnieju w Montrealu. - Rozegraliśmy wiele wymian bekhend na bekhend - analizował 36-latek z Bazylei. - Myślę, że w przeciwieństwie do pojedynku z Montrealu, w którym on posłał wiele zagrań kończących, lepiej odczytywałem jego zamiary, gdy uderzał z forhendu.
- Byłem w stanie utrzymywać się na właściwym kursie - kontynuował. - Od trzeciego seta zacząłem grać lepiej. Efektywnie korzystałem ze slajsa, kiedy chciałem przejść do jego forhendu. Na korcie robiłem dobre, ale i złe rzeczy. Cieszę się z tego zwycięstwa, bo to był bardzo trudny pojedynek od początku do końca.
Bazylejczyk chwalił wtorkowego rywala. - Lubię oglądać, jak Sascha pracuje. On w tym roku zebrał wiele doświadczenia i teraz może z tego korzystać. Uważam, że czeka go wielka przyszłość. Jest wspaniałym facetem i świetnym tenisistą.
ZOBACZ WIDEO Wojciech Szczęsny: To dla mnie wyjątkowa chwila
Federer zapewnił sobie już awans do półfinału Finałów ATP World Tour. W 1/2 finału wystąpi po raz 14. w 15. występie w tym turnieju. - Jestem niezmiernie szczęśliwy. Trafiłem do bardzo trudnej grupy, więc awans po dwóch meczach to dla mnie świetna wiadomość. Wierzę, że im dłużej będzie trwał turniej, tym będę grał lepiej.
W ostatniej kolejce fazy grupowej, w czwartek, Federer zagra z Marinem Ciliciem, który nie ma już szans na miejsce w półfinale. - Cieszę się i odczuwam ulgę, że przeciw Marinowi będę mógł zagrać swobodniej - ocenił Helwet.