Pierwotnie w środę Dominic Thiem miał zmierzyć się z Rafaelem Nadalem. Hiszpan jednak wycofał się z Finałów ATP World Tour 2017 z powodu kontuzji kolana, a jego miejsce zajął tenisista rezerwowy, Pablo Carreno. Austriak wygrał ten mecz po ponad dwugodzinnej walce 6:3, 3:6, 6:4. - Jeśli ktoś, jak teraz Rafa, wycofa się z takiego turnieju, to jego miejsce zajmuje inny tenisista, który ma za sobą świetny sezon - mówił po pojedynku Thiem. - Uważam, że Pablo dobrze się spisał. Od początku do końca to był bardzo trudny mecz.
Dla Austriaka to pierwsze wygrane spotkanie w londyńskim turnieju (na inaugurację przegrał z Grigorem Dimitrowem). W trzeciej kolejce, w piątek, tenisista z Wiener-Neustadt stanie naprzeciw Davida Goffina. Zwycięzca tego starcia wywalczy awans do półfinału z drugiej lokaty w Grupie A. - Jestem bardzo zadowolony, że zachowałem szansę na awans do półfinału. Z Davidem znamy się bardzo dobrze. W przeszłości rozegraliśmy wiele wielkich meczów. Walczyliśmy przeciw sobie w turniejach wielkoszlemowych - powiedział Austriak.
Piątkowy mecz będzie dziesiątą konfrontacją w głównym cyklu pomiędzy Thiemem a Goffinem. Częściej, sześciokrotnie, zwyciężał Goffin, który wygrał także ich ostatnie starcie - w kwietniu w ćwierćfinale w Monte Carlo. Na twardej nawierzchni w hali grali ze sobą tylko jeden raz. W lutym 2015 roku w II rundzie w Marsylii Goffin skreczował przy prowadzeniu Austriaka 5:1.
- David uderza wznoszącą piłkę, czym nie daje rywalowi wiele czasu. Na szybkiej nawierzchni to może być dla mnie trudne. Ale, szczerze mówiąc, nie wiem, czego się po spodziewać. On rozegrał tu jeden dobry mecz i jeden zły. Sądzę, że nie będzie łatwo, ale dam z siebie wszystko, by awansować do półfinału - ocenił Thiem.
ZOBACZ WIDEO: Henryk Szost przestrzega: Za chwilę europejskie bieganie przestanie istnieć