W ubiegły weekend Francja pokonała 3:2 Belgię i zdobyła dziesiąty w historii, ale pierwszy od 16 lat, Puchar Davisa. Tuż po tym sukcesie Yannick Noah stwierdził, że chciałby pozostać kapitanem reprezentacji Francji, ale musi poczekać na rozwój wypadków.
Na decyzję nie trzeba było długo czekać. Po rozmowach z członkami drużyny narodowej oraz działaczami Bernard Giudicelli, prezydent Francuskiej Federacji Tenisa (FFT), poinformował, że kontrakt Noaha został przedłużony o kolejny rok. - To dla nas wspaniała wiadomość - powiedział Giudicelli na łamach dziennika "L'Equipe".
Noah jest kapitanem reprezentacji Francji od sezonu 2016. W pierwszym roku pracy dotarł z drużyną do półfinału, w którym przegrała 2:3 z Chorwacją. W tegorocznej edycji Pucharu Davisa na Francuzów już nie było mocnych. Pokonali Japonię, Wielką Brytanię, Serbię oraz Belgię i mogli cieszyć się z triumfu.
W przyszłym roku Trójkolorowi będą bronić tytułu. W meczu I rundy (2-4 lutego) zmierzą się u siebie, w Albertville, z Holandią. Ponownie z żywiołowym Noahem w roli kapitana.
ZOBACZ WIDEO Drużyna Igora Lewczuka wygrała 3:0 - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]