WTA Auckland: Agnieszka Radwańska pokonała kolejną leworęczną tenisistkę i jest w ćwierćfinale

Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska

Agnieszka Radwańska w dwóch setach rozprawiła się z Amerykanką Taylor Townsend i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA International w Auckland.

W walce o ćwierćfinał turnieju w Auckland Agnieszka Agnieszka Radwańska (WTA 28) zagrała z Taylor Townsend (WTA 95). Było to pierwsze spotkanie tych tenisistek. Polka pięć lat temu zdobyła w Nowej Zelandii tytuł. Amerykanka w ubiegłym roku w Indian Wells uległa Magdzie Linette. Również krakowianka poradziła sobie z leworęczną zawodniczką z Atlanty. Była wiceliderka rankingu zwyciężyła 6:3, 7:5.

W czwartym gemie I seta Townsend oddała podanie wyrzucając dwa forhendy. Z tej strony leworęczna Amerykanka popełniała bardzo dużo błędów. Częściej błysnęła efektownym wolejem, ale z głębi kortu była bardzo chimeryczna. Radwańska grała równo i sprytnie. Zmieniała kierunki, mieszała piłki krótkie i długie, zmuszała rywalkę do biegania po cały korcie. W trakcie szóstego gema mecz został przerwany z powodu deszczu na około 20 minut.

Po wznowieniu gry Townsend odparła dwa break pointy, ale przy trzecim wpakowała forhend w siatkę. W siódmym gemie Radwańska oddała podanie prostym błędem. Po chwili Amerykanka obroniła piłkę setową asem i z 1:5 zbliżyła się na 3:5. Więcej nie udało się jej zwojować. Odparła drugiego setbola szczęśliwym returnem po taśmie, ale trzeciego Polka wykorzystała minięciem bekhendowym po krosie.

Minięciem bekhendowym wymuszającym błąd Radwańska zaliczyła przełamanie na 1:0 w II partii. W trzecim gemie Townsend odparła trzy break pointy (wolej, kros forhendowy, wygrywający serwis). Amerykanka wzniosła się na wyższy poziom i bekhendem po linii wyrównała na 2:2. Polka przetrzymała napór rywalki i przy 3:3 uzyskała przełamanie korzystając z forhendowego błędu tenisistki z Atlanty.

ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"

Townsend cały czas grała dobrze, częściej trafiała forhendem, także po ciasnym krosie. Ładna wymiana zwieńczona smeczem pozwoliła jej wykorzystać break pointa na 5:5. W końcówce Radwańska skruszyła jej opór i przypieczętowała zwycięstwo. Pewny wolej dał jej przełamanie na 6:5. Amerykanka zmarnowała okazję na 6:6 wyrzucając return. Townsend obroniła pierwszą piłkę meczową głębokim bekhendem wymuszającym błąd, ale drugą Polka wykorzystała pięknym skrótem.

W trwającym 97 minut spotkaniu Radwańska trzy razy straciła podanie, a sama wykorzystała pięć z 15 break pointów. Polce naliczono 18 kończących uderzeń przy czterech niewymuszonych błędach. Townsend miała 35 piłek wygranych bezpośrednio i 38 pomyłek.

Dla Radwańskiej był to drugi w tym roku mecz z leworęczną tenisistką. W I rundzie więcej problemów sprawiła jej Beatriz Haddad Maia. Polka wyeliminowała Brazylijkę po trzysetowej walce.

W ćwierćfinale (w czwartek, trzeci mecz od godz. 0:30 czasu polskiego) Radwańska zmierzy się z inną Amerykanką Sachią Vickery, która w kwalifikacjach pokonała Magdalenę Fręch.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 3 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Taylor Townsend (USA) 6:3, 7:5

Źródło artykułu: