Sytuacja przed ostatnim meczem w Grupie B była klarowna. Szwajcaria i USA miały na koncie po dwa zwycięstwa i zmierzyły się ze sobą w pojedynku decydującym o awansie do finału Pucharu Hopmana.
Jako pierwsi w czwartkowy wieczór lokalnego czasu na korcie pojawili się panowie, Roger Federer i Jack Sock. Tenisiści stworzyli znakomite widowisko. Było wszystko, czego sympatyk białego sportu oczekuje po meczu tenisowym - walka, emocje, wspaniałe zagrania, ale i wiele zabawnych akcentów. Obaj bowiem dobrze bawili się na placu gry. Pod względem poczucia humoru Sock z pewnością nie ustępował Federerowi. W meczu okazał się jednak słabszy. Szwajcar zwyciężył 7:6(5), 7:5.
- To nie był łatwy mecz. Graliśmy w niezwykle trudnych warunkach, a on niesamowicie dobrze serwował. Obaj walczyliśmy z całych sił. Jack to świetny facet, ale też bardzo dobry tenisista - powiedział 36-latek z Bazylei. Starcie oglądało 14 029 widzów. To najwyższa frekwencja w historii turnieju - Jestem zadowolony, bo wygrałem, rozegraliśmy dobry mecz i przy okazji daliśmy kibicom dużo frajdy - dodał Szwajcar.
Rywalizacja została rozstrzygnięta już po drugiej grze. W singlu kobiet Belinda Bencić wygrała 7:6(6), 6:4 z Coco Vandeweghe i dała swojej reprezentacji drugi punkt. - Jestem szczęśliwa, to naprawdę niesamowite uczucie. Czuję ulgę, bo w zeszłym roku byliśmy blisko finału, ale nam się nie udało - skomentowała Bencić.
Ostatecznie Szwajcaria pokonała USA 3:0. W ostatnim akcie rywalizacji, grze mikstowej, rozgrywanej w skróconej formule do czterech wygranych gemów, Federer i Bencić zwyciężyli 4:3(3), 4:2.
Tym samym Szwajcaria zakończyła zmagania w Grupie B na pierwszym miejscu z perfekcyjnym bilansem. Federer i Bencić wygrali wszystkie mecze w stosunku 3:0. Kolejne miejsca w tabeli zajęły drużyny USA, Rosji i Japonii.
Dla Szwajcarii to czwarty w historii awans do finału Pucharu Hopmana. Wygrała te rozgrywki w latach 1992 i 2001, natomiast w sezonie 1996 musiał uznać wyższość Chorwacji. W meczu o tytuł tegorocznej edycji, w sobotę, zagra ze zwycięzcą Grupy A - Australią, Niemcami bądź Belgią. - Będziemy oczekiwać na wyniki rywalizacji w tamtej bardzo wyrównanej grupie. Z kimkolwiek zmierzymy się w finale, będzie to trudny mecz. Cieszymy się z awansu. W zeszłym roku odpadliśmy w grupie po porażce z Francją i czuliśmy rozczarowanie - stwierdził Federer.
Szwajcaria - USA 3:0
Puchar Hopmana, kort twardy, Grupa B
czwartek, 4 stycznia
Gra 1.: Roger Federer - Jack Sock 7:6(5), 7:5
Gra 2.: Belinda Bencić - Coco Vandeweghe 7:6(6), 6:4
Gra 3.: Roger Federer / Belinda Bencić - Jack Sock / Coco Vandeweghe 4:3(3), 4:2
ZOBACZ WIDEO: Nowa rola Dawida Celta. "To ogromny zaszczyt i wyróżnienie"