WTA Sydney: Agnieszka Radwańska poddała się sile rażenia Camili Giorgi. Półfinał nie dla Polki

Agnieszka Radwańska przegrała z Włoszką Camilą Giorgi i nie awansowała do półfinału turnieju WTA Premier na kortach twardych w Sydney.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Agnieszka Radwańska Getty Images / Matt King / Na zdjęciu: Agnieszka Radwańska
W poprzednich rundach Agnieszka Radwańska (WTA 28) wyeliminowała tenisistki, z którymi przegrała wcześniejsze mecze. W ubiegłym sezonie właśnie w Sydney, w finale, uległa Johannie Koncie. Tym razem pokonała Brytyjkę w I rundzie. W walce o ćwierćfinał krakowianka odprawiła Catherine Bellis, z którą w zeszłym roku przegrała w Dubaju. W czwartek Polka zmierzyła się z Camilą Giorgi (WTA 100), która była od niej lepsza trzy lata temu w półfinale w Katowicach. Z Włoszką Radwańskiej nie udało się wyrównać rachunków. Przegrała 2:6, 1:6.

W drugim gemie Radwańska odparła dwa break pointy, ale trzeciego Giorgi wykorzystała efektownym returnem. Włoszka tradycyjnie grała bezkompromisowy tenis. Atakowała każdą piłkę i miała wysoki wskaźnik skuteczności, przez co Polka była całkowicie bezradna. Czująca presję przed potężnym returnem rywalki krakowianka w szóstym gemie oddała podanie podwójnym błędem. Giorgi miała problemy z zamknięciem I seta serwisem. Włoszka zmarnowała dwie piłki setowe, ale przy trzeciej Radwańska wpakowała bekhend w siatkę.

W II partii w grze Giorgi było trochę nerwowości, ale nie miało to dla niej poważnych konsekwencji. Po grze na przewagi (12 punktów) Radwańska wyszła na 1:0, a w drugim gemie miała dwa break pointy. Jednak dwa świetne forhendy pomogły Włoszce wyjść z opresji. Po chwili małe problemy miała Polka, ale od 0-30 zdobyła cztery punkty. Krakowianka uzyskała dwie okazje na 3:1, ale rywalka znów pokazała klasę (bekhend po linii, as). Giorgi wróciła do skutecznej gry z I seta i świetną akcją zwieńczoną forhendem zaliczyła przełamanie na 3:2.

Włoszka nie zwalniała tempa. Ostrymi i głębokimi piłkami zmuszała Radwańską do rozpaczliwej defensywy. Polka oddała podanie w siódmym gemie. Po chwili Giorgi zmarnowała pierwszą piłkę meczową podwójnym błędem. Spotkanie dobiegło końca, gdy krakowianka wyrzuciła forhend.

Statystyki meczu mówią wszystko o tym, kto dominował na korcie i od kogo zależał przebieg wymian. Giorgi naliczono 33 kończące przy 29 niewymuszonych błędach. Radwańska miała sześć piłek wygranych bezpośrednio i 15 pomyłek. Włoszka zaserwowała osiem asów, zdobyła 32 z 41 punktów przy swoim pierwszym podaniu i obroniła cztery break pointy.

Giorgi w tym tygodniu w Sydney na swoim rozkładzie ma dwie wielkoszlemowe mistrzynie, Sloane Stephens i Petrę Kvitovą. W czwartek rozprawiła się z finalistką Wimbledonu 2012. W półfinale Włoszka zmierzy się z Andżeliką Kerber, z którą ma bilans spotkań 0-2.

Radwańska w poniedziałek wypadnie z Top 30 rankingu. Australian Open 2018 będzie pierwszym wielkoszlemowym turniejem od US Open 2007, do którego krakowianka przystąpi będąc notowana poza czołową "30".

Sydney International, Sydney (Australia)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 710 tys. dolarów
czwartek, 11 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Camila Giorgi (Włochy, Q) - Agnieszka Radwańska (Polska) 6:1, 6:2

ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"
Czy w 2018 roku Agnieszka Radwańska wróci do Top 20 rankingu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×