Australian Open: Roger Federer pokonał Richarda Gasqueta w meczu artystów bekhendu. 90. zwycięstwo Szwajcara w Melbourne

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Roger Federer
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Roger Federer
zdjęcie autora artykułu

Roger Federer w trzech setach pokonał Richarda Gasqueta w III rundzie rozgrywanego na kortach twardych wielkoszlemowego Australian Open 2018. Dla Szwajcara to 90. w karierze wygrany mecz w Melbourne. Do 1/8 finału awansował po raz 16.

We współczesnym męskim tenisie takie konfrontacje nie zdarzają się często. Na zakończenie szóstego dnia zmagań w Melbourne, w sesji wieczornej na korcie Rod Laver Arena, w meczu o awans do 1/8 finału Australian Open 2018 zmierzyli się dwaj tenisiści operujący cudownym jednoręcznym bekhendem - Roger Federer i Richard Gasquet.

Federer rozpoczął sobotni mecz agresywnie nastawiony i szybko uzyskał przewagę. Już przy stanie 2:1 przełamał Gasqueta, przy break poincie popisując się minięciem z bekhendu. Drugi break nastąpił w ósmym gemie. Wtedy Szwajcarowi pomógł rywal, popełniając podwójny błąd serwisowy.

Po gładko przegranej inauguracyjnej partii, w drugiej Gasquet zdołał nawiązać wyrównaną walkę. Francuz o wiele lepiej serwował i dzielnie dotrzymywał kroku Federerowi w wymianach. Ale Szwajcar i tak przechylił szalę na swoją korzyść, wygrywając tę odsłonę 7:5.

Gdy w trzecim secie Federer, zeszłoroczny mistrz turnieju w Melbourne, wyszedł na prowadzenie 3:0, mogło się wydawać, że pojedynek jest już rozstrzygnięty. Lecz Gasquet nie poddał się, odrobił stratę przełamania i wyrównał na 4:4.

Jako że było to starcie artystów jednoręcznego bekhendu, w samej końcówce obaj posyłali genialne uderzenia właśnie ze swojej lewej strony. Najpierw, broniąc meczbola, przepięknym bekhendem wzdłuż linii popisał się Gasquet. Ale wówczas Federer ruszył do akcji. Wygrywającym bekhendem wypracował drugą piłkę meczową, przy której znów zdobył punkt właśnie tym uderzeniem.

Pojedynek trwał godzinę i 59 minut. W tym czasie Federer zaserwował 12 asów, posłał 40 zagrań kończących, popełnił 32 niewymuszone błędy, jeden raz został przełamany, wykorzystał pięć z ośmiu break pointów i łącznie zdobył 100 punktów, o 16 więcej od rywala. Gasquetowi z kolei zapisano trzy asy, 27 uderzeń wygrywających i 16 pomyłek własnych.

Wygrywając, Federer został pierwszym tenisistą, który osiągnął granicę 90. zwycięskich meczów w Australian Open. Do 1/8 finału tego turnieju awansował po raz 16. - to także jest rekordem.

- To nie był łatwy mecz. W drugim i trzecim secie on grał na wysokim poziomie. Myślę, że rozegraliśmy bardzo dobry pojedynek. Muszę przyznać, że przy meczbolu miałem trochę szczęścia - mówił Federer, który podwyższył na 17-2 bilans bezpośrednich konfrontacji z Gasquetem.

W IV rundzie, w poniedziałek, Szwajcar zagra z debiutantem na tym etapie imprezy wielkoszlemowej, Martonem Fucsovicsem, pierwszym od 1984 roku Węgrem w 1/8 finału Wielkiego Szlema. - Znam go, był w Szwajcarii, trenowaliśmy razem. To fajny chłopak. Cieszę się z jego sukcesu - dodał 36-latek z Bazylei, który w tegorocznej edycji turnieju w Melbourne nie stracił jeszcze seta.

Australian Open, Melbourne (Australia) Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 55 mln dolarów australijskich sobota, 20 stycznia III runda gry pojedynczej mężczyzn

:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Richard Gasquet (Francja, 29) 6:2, 7:5, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: Dawid Celt o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"

Źródło artykułu: