Oficjalna lista zgłoszeń została zamknięta na bazie rankingu WTA sprzed Australian Open, tj. z dnia 15 stycznia 2018 roku. Tym samym na jej czele znalazły się Simona Halep i Karolina Woźniacka, a pewne miejsce w BNP Paribas Open ma Serena Williams, która po wielkoszlemowej imprezie w Melbourne straci 2000 punktów i wypadnie ze światowej klasyfikacji. Jako ostatnia do głównej drabinki zawodów w Indian Wells dostała się notowana na 76. lokacie Lauren Davis. Z tzw. zamrożonego rankingu zdecydowała się skorzystać Margarita Gasparian.
W głównej drabince na pewno znajdą się dwie Polki, Agnieszka Radwańska i Magda Linette. Krakowianka gra w Indian Wells nieprzerwanie od 2007 roku, a w sezonie 2014 osiągnęła finał, w którym lepsza była Flavia Pennetta. Poznanianka nie ma tak bogatej historii jak utytułowana rodaczka. W 2014 i 2016 roku nie przeszła przez eliminacje i dopiero w minionym sezonie awansowała do głównej drabinki z kwalifikacji i wygrała pierwszy mecz w karierze. Linette jest obecnie 74. rakietą globu, ale w poniedziałek powinna znaleźć się w okolicy 60. lokaty, ponieważ doszła do III rundy Australian Open.
W Indian Wells zagra 96 tenisistek, z których 32 będą rozstawione i w I rundzie otrzymają wolny los. Radwańska jest aktualnie 35. singlistką globu, ale po zawodach w Melbourne zaliczy niewielki awans i powinna być 33. Tym samym krakowianka nie może być pewna rozstawienia w kalifornijskiej imprezie. O tym zadecydują najbliższe tygodnie, w których nasza tenisistka ma wziąć udział w turniejach w Dosze i Dubaju. Jeśli uda się jej wskoczyć do Top 30, to wówczas otrzyma wolny los w I rundzie BNP Paribas Open 2018.
Kobiece zawody rozpoczną się 7 marca (środa), natomiast męskie 8 marca (czwartek). Tytułów będą bronić Rosjanka Jelena Wiesnina i Szwajcar Roger Federer. Listę zgłoszeń do turnieju panów otwiera Hiszpan Rafael Nadal. Jako ostatni dostał się notowany na 78. miejscu Australijczyk Matthew Ebden. Do zawodów wstępnie zgłosił się także Jerzy Janowicz, ale łodzianin musi najpierw wyleczyć uraz kolana i jego start (musiałby grać w eliminacjach) jest mało prawdopodobny.
ZOBACZ WIDEO Nowa rola Dawida Celta. "To wielki zaszczyt i wyróżnienie"