Roberto Carballes wygrał pięć spotkań w ekwadorskiej stolicy, aby dostać się do premierowego finału w karierze. W niedzielę na jego drodze do tytułu stanął oznaczony drugim numerem Albert Ramos. Niżej notowany z Hiszpanów miał stare porachunki z rodakiem, bowiem wcześniej przegrał z nim dwukrotnie (Bastad 2016, Quito 2017). Zrobił wszystko, aby spełnić marzenie o pierwszym triumfie w głównym cyklu.
Ramos słabo wszedł w mecz. Popełniał sporo błędów, co natychmiast wykorzystał jego bardziej regularny krajan. Szybko zrobiło się 5:1 dla Carballesa, który dopiero wówczas dał się przełamać. Seta jednak nie oddał, gdyż w dziewiątym gemie wykorzystał trzecią piłkę setową. Leworęczny tenisista z Barcelony miał także problemy na początku drugiej części spotkania, lecz tym razem utrzymywał podania. W 10. gemie to młodszemu z Hiszpanów zadrżała ręka i mistrz zawodów rozgrywanych w 2016 roku na kortach ziemnych w szwedzkim Bastad wyrównał na po 1 w setach.
W takich okolicznościach to Ramos zdawał się być faworytem decydującej odsłony. On też miał pierwszego break pointa (szósty gem), lecz nie wykorzystał szansy. Tego niepowodzenia nie był w stanie wyrzucić z głowy i po kilku prostych błędach stracił podanie na 3:4. Carballesowi znów zadrżała ręka, tym razem w 10. gemie, gdy serwował po zwycięstwo. Dwie piłki meczowe zmarnował, ale przy równowadze posłał asa i miał trzecią okazję. Tym razem nie dał rodakowi żadnych szans, bowiem zjawił się przy siatce i pewnie zdobył punkt. Z radości położył się na mączce.
Carballes, który triumfował w niedzielnym finale 6:3, 4:6, 6:4, był swego czasu kreowany przez hiszpańskie media jako następca Rafaela Nadala, lecz przez ostatnie lata nie potrafił wybić się ponad przeciętność. Podczas gdy duże postępy czynił Pablo Carreno, tenisista z Grenady błąkał się na pograniczu pierwszej i drugiej setki rankingu ATP. Niedzielny triumf w Quito pozwoli mu wrócić do Top 100, w okolice najlepszej w karierze 75. pozycji.
Ecuador Open, Quito (Ekwador)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 501,3 tys. dolarów
niedziela, 11 lutego
finał gry pojedynczej:
Roberto Carballes (Hiszpania, Q) - Albert Ramos (Hiszpania, 2) 6:3, 4:6, 6:4
ZOBACZ WIDEO Świetny występ Zielińskiego, Napoli rozbiło Lazio [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Teraz zajmuja po sasiedzku miejsca w rankingu, Roberto jest Nr 76, Mirza 77
Roberto jest mlodsz Czytaj całość