Simona Halep wygrała w piątkowym pojedynku ze zdolną Amerykanką Catherine Bellis 6:0, 6:4, a taki wynik dał jej awans do półfinału zawodów Qatar Total Open 2018. Tymczasem na pomeczowej konferencji Rumunka ogłosiła, że wycofuje się z dalszej rywalizacji. Powodem rezygnacji jest uraz prawej stopy, na który tenisistka narzeka od Australian Open 2018.
Tenisistka z Konstancy przyznała, że po powrocie z Melbourne do kraju odbyła konsultacje medyczne. Teraz zdaje sobie sprawę z tego, iż miała za mało czasu na odpoczynek. - Ból się nasilił, dlatego podjęłam taką decyzję. Wykonany wcześniej skan pokazał, że w stopie nagromadził się płyn. Do tego mam zapalenie ścięgna w czwartym palcu. Teraz muszę się tym zająć i przede wszystkim myśleć o zdrowiu - stwierdziła aktualna druga rakieta świata.
Co ciekawe Halep przyleciała na Bliski Wschód, aby walczyć o fotel liderki. Mogła nią zostać już w piątek, ale Karolina Woźniacka pokonała w trzech setach Andżelikę Kerber i w poniedziałek zachowa pierwszą pozycję. W wyniku urazu stopy Rumunka nie tylko wycofała się z imprezy w Dosze, ale także z turnieju w Dubaju, gdzie organizatorzy przyznali jej dziką kartę. Zapowiedziała, że zrobi wszystko, aby powrócić na rozpoczynające się na początku marca zawody WTA Premier Mandatory na kortach twardych w Indian Wells.
W wyniku decyzji Halep do niedzielnego finału turnieju w Dosze bez gry zakwalifikowała się Hiszpanka Garbine Muguruza, która w sobotę będzie miała wolny dzień na treningi.
ZOBACZ WIDEO Adam Kszczot: Łatwe zwycięstwa? To jak z filmami w internecie
Niculescu chciała się zabic w meczu z Rybarikova
teraz moja sympatia sklada bron
dziewczyny przecież zdążycie na walentynki do Czestochow Czytaj całość