Challenger Jokohama: Michał Przysiężny mocno spadnie w rankingu. Hubert Hurkacz poznał rywala

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Michał Przysiężny
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / Na zdjęciu: Michał Przysiężny

Michał Przysiężny nie przeszedł eliminacji do turnieju ATP Challenger Tour w Jokohamie i na początku marca mocno spadnie w rankingu. Pewne miejsce w głównej drabince japońskich zawodów ma drugi z Polaków, Hubert Hurkacz.

Michał Przysiężny (ATP 532) stracił z powodu kontuzji niemal cały poprzedni sezon, a wiele wskazywało na to, że właśnie wraca do dawnej dyspozycji. Dotarł do finału challengera Wrocław Open, jednak potem przeszedł operację tzw. pięty Haglunda. Pierwsze punkty do rankingu ATP po powrocie na kort zdobył dopiero w zeszłym tygodniu w Kioto.

Głogowianin przystąpił do eliminacji zawodów ATP Challenger Tour w Jokohamie. W sobotę już w I rundzie pokonał go 6:4, 2:6, 6:2 Japończyk Sho Katayama (ATP 602). Oznacza to, że nasz reprezentant straci 5 marca 2018 roku 60 punktów za zeszłoroczny występ w stolicy Dolnego Śląska i tym samym wypadnie z Top 1000.

W Jokohamie pewne miejsce w głównej drabince ma Hubert Hurkacz (ATP 219), który w najbliższy poniedziałek zostanie drugą rakietą kraju. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Japończyk Yasutaka Uchiyama (ATP 209), którego w zeszłym tygodniu zwyciężył w Kioto Przysiężny. W kolejnej fazie może już czekać oznaczony "szóstką" Koreańczyk Soon Woo Kwon. Najwyżej rozstawieni w turnieju są Australijczycy Jordan Thompson i John Millman.

Keio Challenger International Tennis Tournament, Jokohama (Japonia)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
sobota, 24 lutego

I runda eliminacji gry pojedynczej:

Sho Katayama (Japonia) - Michał Przysiężny (Polska) 6:4, 2:6, 6:2

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zwariowany film z Muellerem. Gwiazdor Bayernu bawił się z koniem

Komentarze (3)
avatar
Sargon
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, teraz trzeba będzie odbudowywać ranking w futuresach... 
avatar
explosive
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Coz Michal wiedzial, ze latwo nie bedzie. Powrot po dlugiej kontuzji w tym wieku, jak nie jest sie Federerem... Ale powinien jeszcze troche poprobowac, ... Chyba ze ma cos lepszego do roboty. H Czytaj całość
avatar
Ekla
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda Ołówka.....
trzymajmy kciuki za Huberta!