Novak Djoković z powodu kontuzji łokcia pauzował od lipca ubiegłego roku do stycznia. Wrócił do gry na Australian Open, w którym dotarł do IV rundy, ale wciąż odczuwał ból. Dlatego po zakończeniu turnieju w Melbourne zdecydował się na zabieg.
Djoković wznowił już zajęcia. W ostatnich dniach trenował we Włoszech, a teraz udał się do Las Vegas, by pracować pod okiem swojego trenera, Andre Agassiego. Tenisista, ani nikt z jego otoczenia, nie chce się wypowiadać, czy Serb wystąpi w rozpoczynającym się 8 marca turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells.
Wprawdzie nazwisko Djokovicia widnieje na liście uczestników imprezy, ale jego udział jest wciąż niepewny. Jak poinformował dziennik "Novosti", decyzję o tym, czy zagra w BNP Paribas Open, podejmie po treningach z Agassim. Jeśli uzna, że jest jeszcze za wcześnie, kolejnym celem ma być impreza w Miami (21 marca - 1 kwietnia).
W Indian Wells na pewno nie zagrają natomiast Jo-Wilfried Tsonga i Richard Gasquet. Obaj Francuzi wycofali się z powodu kontuzji kolan. Ich miejsca w głównej drabince zajmą Laslo Djere i Lukas Lacko.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niesamowita końcówka meczu w USA
Wcześniej z rezygnację z udziału w BNP Paribas Open ogłosił Stan Wawrinka. Szwajcarowi wciąż dokucza operowane jesienią ubiegłego roku kolano i do gry ma wrócić w połowie kwietnia. Wawrinkę zastąpi Jeremy Chardy, który także ma kłopoty zdrowotne. Z powodu urazu nadgarstka oddał walkowerem ćwierćfinał rozgrywanego w obecnym tygodniu challengera właśnie w Indian Wells.
Turniej ATP World Tour Masters 1000 w Indian Wells zostanie rozegrany na kortach twardych w dniach 8-18 marca. To pierwsza w sezonie impreza rangi "1000". Tytułu w singlu będzie bronił Roger Federer