- Czułam, że Agnieszka gra w dobrym tempie, dlatego musiałam mieszać zagrania i starać się zaburzyć jej rytm. Ona zresztą próbowała robić to samo ze mną. Pozostałam jednak bardzo spokojna pod względem mentalnym i byłam w stanie zaprezentować swoje uderzenia, gdy tylko nadarzyła się okazja - powiedziała Naomi Osaka.
Notowana obecnie na 44. pozycji w rankingu WTA Japonka pokonała Agnieszkę Radwańską 6:3, 6:2 i dzięki temu zameldowała się w III rundzie kalifornijskiego turnieju. Wcześniej 20-latka zwyciężyła Rosjankę Marię Szarapową. Dzięki tym wygranym może poprawić życiówkę (40. miejsce) w światowej klasyfikacji. Natomiast Polka obroniła tylko 10 z 65 punktów za zeszłoroczny występ w Indian Wells i nie może być pewna utrzymania 32. lokaty.
W niedzielnym pojedynku o IV rundę zawodów BNP Paribas Open 2018 reprezentantka Kraju Kwitnącej Wiśni spotka się z amerykańską kwalifikantką Sachią Vickery, która w piątek sensacyjnie pokonała rozstawioną z trzecim numerem Hiszpankę Garbine Muguruzę. - Staram się nie wybiegać w przyszłość i skupić się wyłącznie na sobie. Najważniejsze jest to, co powinnam robić na korcie - wyznała Osaka.
ZOBACZ WIDEO Joanna Jóźwik walczy z kontuzją. Biega "podwieszona"