Turniej w Miami będzie dla Sereny Williams drugim od czasu powrotu do rywalizacji po urodzeniu córki. Amerykanka, która w styczniu ubiegłego roku tuż po triumfie w Australian Open ogłosiła, że zawiesza karierę z powodu ciąży, w ubiegłym tygodniu wystąpiła w imprezie w Indian Wells. W Kalifornii dotarła do III rundy, gdzie uległa siostrze, Venus.
Słoneczna Floryda będzie także kolejnym etapem odbudowy optymalnej formy dla Wiktorii Azarenka. Białorusinka - podobnie jak Williams - do gry powróciła w Indian Wells, tyle że jej przerwa wynosiła osiem miesięcy.
W Miami do rywalizacji powróci także Bethanie Mattek-Sands, która podczas ubiegłorocznego Wimbledonu doznała koszmarnej kontuzji stawu skokowego. Amerykanka miała zaprezentować się w grze deblowej już w Indian Wells, ale ostatecznie na korcie ponownie pojawi się w przyszłym tygodniu w Miami Open.
Pozostałe dzikie karty trafiły w ręce młodych oraz utalentowanych 17-letniej Claire Liu, 16-letniej Amandy Anisimovej, 15-letniej Whitney Osuigwe, 23-letniej Bernardy Pery i mającej 24 lata Ajli Tomljanović, która w ostatnich miesiącach zmagała się z kontuzją ramienia i będzie to jej pierwszy start w obecnym sezonie.
W turnieju męskim również postawiono na młodość. Dzikimi kartami wyróżnieni zostali 17-letni Nicola Kuhn, 19-letni Mikael Ymer, 21-letni Christopher Eubanks, 18-letni Miomir Kecmanović i liczący 22 lata Nicolas Jarry.
Turniej Miami Open zostanie rozegrany w dniach 20 marca - 1 kwietnia (mężczyźni rozpoczną rywalizację 21 marca). Męska edycja ma rangę ATP World Tour Masters 1000, a kobieca - WTA Premier. Tytułów w singlu będą bronić Roger Federer oraz Johanna Konta.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz MU uczesał się "na Myszkę Miki"