Nick Kyrgios i Fabio Fognini byli rewelacjami minionej edycji turnieju ATP w Miami. Obaj w ubiegłym sezonie dotarli do 1/2 finału, notując pierwszy w karierach półfinał na poziomie ATP Masters 1000. W tym roku w Miami Open los skojarzył ich już w III rundzie. W poniedziałek, we wczesne popołudnie lokalnego czasu lepszy okazał się Australijczyk. Kyrgios, dla którego był to drugi mecz po sześciotygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia, zwyciężył 6:3, 6:3.
Porażka Fogniniego oznacza, że Włoch nie obroni punktów za zeszłoroczny półfinał i spadnie z zajmowanego obecnie 18. miejsca w rankingu ATP. Kyrgios natomiast wciąż pozostaje w grze o powtórzenie ubiegłorocznego rezultatu na Florydzie. W IV rundzie tenisista z Canberry, który w poniedziałek zapisał na swoim koncie dziewięć asów, trzy przełamania i 69 proc. wygranych punktów przy własnym serwisie, zmierzy się z lepszym z pary Alexander Zverev - David Ferrer.
Mecz Fernando Verdasco z Thanasim Kokkinakisem obfitował w wrażenia, nie tylko sportowe. Hiszpan w pewnym momencie był sfrustrowany, że osoba z obozu rywala ciągle wyprowadza go z równowagi i nie pozwala się skupić na grze. Australijczyk w niezbyt parlamentarnych słowach wytłumaczył, że tym człowiekiem jest jego ojciec. To nie do końca uspokoiło sytuację. Obaj bowiem do samego końca byli mocno rozemocjonowani, ale trudno było się temu dziwić. Nie dość, że walczyli o IV rundę Miami Open, to jeszcze toczyli niesamowity, niezwykle intensywny pojedynek.
Ostatecznie, po dwóch godzinach i 54 minutach, plac gry jako zwycięzca opuszczał Verdasco. W przeciwieństwie do Kokkinakisa, który w 1/32 finału sensacyjnie wyeliminował Rogera Federera, Hiszpan w decydujących momentach zachował więcej zimnej krwi i wygrał 3:6, 6:4, 7:6(4).
ZOBACZ WIDEO: Bogumiła Raulin rusza po Koronę Ziemi
W 1/8 finału dojdzie do hiszpańskiego pojedynku. Rozstawiony z numerem 31. Verdasco zagra z Pablo Carreno, który na korcie centralnym pokonał 6:3, 6:3 Steve'a Johnsona. - Nigdy nie jest łatwo grać z amerykańskim tenisistą na jego terenie. To był mój pierwszy mecz na tym korcie, ale czułem się dobrze. Przez cały pojedynek grałem z dobrym nastawieniem i z odpowiednią intensywnością - skomentował Carreno, turniejowa "16".
Niezwykle ciekawy był również mecz Denisa Shapovalova z Samem Querreyem. 18-letni Kanadyjczyk po dwóch godzinach i 23 minutach ograł starszego o 12 lat Amerykanina 6:4, 3:6, 7:5. Dla Shapovalova (w poniedziałek cztery asy, cztery przełamania i 35 zagrań kończących) to drugi w karierze awans do 1/8 finału imprezy Masters 1000. Poprzednio w najlepszej "16" zmagań złotej serii zameldował się w sierpniu ubiegłego roku w Montrealu, gdy dotarł do półfinału.
Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 7,972 mln dolarów
poniedziałek, 26 marca
III runda gry pojedynczej:
Pablo Carreno (Hiszpania, 16) - Steve Johnson (USA) 6:4, 6:4
Nick Kyrgios (Australia, 17) - Fabio Fognini (Włochy, 15) 6:3, 6:3
Fernando Verdasco (Hiszpania, 31) - Thanasi Kokkinakis (Australia, Q) 3:6, 6:4, 7:6(4)
Denis Shapovalov (Kanada) - Sam Querrey (USA, 11) 6:4, 3:6, 7:5