Rozstawiona z ósmym numerem Magdalena Fręch (WTA 140) zmierzyła się w środę z Paulą Badosą (WTA 207). Łodzianka potrzebowała 66 minut, aby zwyciężyć Hiszpankę 6:1, 7:5. W premierowej odsłonie Polka przełamała dwukrotnie, natomiast w drugim secie udało się jej zamknąć pojedynek w 12. gemie i awansować do ćwierćfinału francuskiej imprezy.
Trzygodzinny bój z Anną Blinkową (WTA 132) stoczyła Urszula Radwańska (WTA 531). Krakowianka przegrała partię otwarcia 5:7, ale w drugiej wysunęła się na 3:0. Zdolna Rosjanka dogoniła jednak polską tenisistkę, która nie utrzymała serwisu w 10. oraz 12. gemie i dopiero w tie breaku zwieńczyła seta. Decydująca odsłona była bardzo wyrównana. Ostatnie trzy gemy padły łupem Blinkowej, która zwyciężyła tym samym 7:5, 6:7(5), 7:5.
Na II rundzie zakończyła również zmagania druga z Polek, która dostała się do głównej drabinki jako "szczęśliwa przegrana" z eliminacji, Katarzyna Piter (WTA 378). Poznanianka odrobiła stratę przełamania w każdym z setów, ale w końcówce górą była Witalia Diaczenko (WTA 174). Rosjanka pokonała naszą reprezentantkę w 77 minut 6:3, 6:4 i w czwartek o godz. 13:00 czeka ją pojedynek z Fręch.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz ocenił szanse Jana Ziobry na powrót do skakania