Pojedynek Polki z Rosjanką trwał 100 minut. W premierowej odsłonie Magdalena Fręch (WTA 140) prowadziła już 4:1, lecz rywalka wygrała trzy gemy z rzędu i doprowadziła do wyrównania. Łodzianka rozstrzygnęła losy pierwszego seta przełamaniem na 7:5.
W drugiej partii nasza reprezentantka dwukrotnie miała przewagę dwóch gemów, ale szybko ją traciła. Przy stanie 5:3 nie wykorzystała okazji do zwieńczenia pojedynku przy własnym serwisie. Witalia Diaczenko (WTA 174) doprowadziła do rozgrywki tiebreakowej, w której zdobyła już tylko dwa punkty.
Fręch zwyciężyła 7:5, 7:6(2) i awansowała do półfinału halowych zawodów ITF we francuskim Croissy-Beaubourg. Oznaczona "ósemką" Polka wywalczyła tutaj 29 punktów do światowego rankingu. W piątek zagra o finał z rozstawioną z siódmym numerem Rosjanką Anną Blinkową (WTA 132), która w środę była po trzygodzinnym boju lepsza od Urszuli Radwańskiej, zaś w czwartkowym ćwierćfinale zwyciężyła w trzech setach Niemkę Tamarę Korpatsch.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #18. Wariactwo. Arkadiusz Milik z kibicami na masce samochodu