Kyle Edmund w turnieju ATP w Marrakeszu prezentował znakomitą formę. W drodze do finału stracił tylko 16 gemów i w niedzielę stanął przed szansą na wywalczenie pierwszego tytułu w głównym cyklu. W meczu o trofeum zmierzył się z Pablo Andujarem, 32-letnim Hiszpanem, powoli odbudowującym swoją dyspozycję po trzech operacjach łokciach.
Edmund, jak w poprzednich pojedynkach, starał się grać ofensywnie i agresywnie. Ale nie dość, że to nie był jego dzień, to jeszcze mógł odnieść wrażenie, że rywalizuje ze ścianą nie przebicia. Andujar bowiem grał znakomicie. Świetnie spisywał się w obronie, nie popełniał wielu niewymuszonych błędów i skutecznie przechodził z obrony do ataku.
Andujar rozpoczął mecz od dwóch przełamań i wyjścia na prowadzenie 3:0. Po chwili zanotował kolejnego breaka i wygrał inauguracyjnego seta 6:2. Druga partia miała identyczny przebieg. Hiszpan znów błyskawicznie odebrał podanie rywalowi, następnie podwyższył przewagę i ponownie zwyciężył 6:2.
Dla Andujara, który po ostatniej piłce padł na kort, był to cudowny moment. Zdobył tytuł dokładnie rok po tym, jak przeszedł trzecią operację łokcia, a jego dalsza kariera stanęła pod znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin dotarła do bazy pod Mount Everest i przesłała nam nagranie
Hiszpan po raz trzeci zwyciężył w Grand Prix Hassan II. Poprzednio triumfował w sezonach 2011-12, gdy ten turniej odbywał się w Casablance. Ma także na koncie mistrzostwo imprezy w Gstaad z sezonu 2014.
Za triumf w Marrakeszu Andujar otrzymał 250 punktów do rankingu ATP oraz 85 tys. euro premii finansowej. Z kolei Edmund wzbogacił się o 150 "oczek" i 44,7 tys. euro.
Grand Prix Hassan II, Marrakesz (Maroko)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 501,3 tys. euro
niedziela, 15 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Pablo Andujar (Hiszpania, PR) - Kyle Edmund (Wielka Brytania, 2) 6:2, 6:2
Czy w sezonie 2018 Pablo Andujar zdobędzie kolejny tytuł? 
