Juan Martin del Potro odpadł w III rundzie turnieju ATP Masters 1000 w Madrycie. W czwartek Argentyńczyk niespodziewanie przegrał 6:3, 4:6, 6:7(6) z Dusanem Lajoviciem. - Dusan jest bardzo trudnym rywalem na korcie ziemnym. Sprawił, że popełniałem wiele błędów, zwłaszcza w tie breaku, w którym przestrzeliłem wiele forhendów - mówił na konferencji prasowej.
Dla Argentyńczyka był to pierwszy występ w sezonie gry na kortach ziemnych. - Trening to nie to samo, co mecz. Dlatego, choć rozegrałem tutaj tylko dwa mecze, myślę, że to dla mnie w porządku. Są pozytywne aspekty, które mogę wyciągnąć z tego występu. Uważam, że nabieram rozpędu, choć oczywiście zdaje sobie sprawę, że muszę poprawić swoją grę. Pokazał to zwłaszcza tie break, w którym miałem kłopoty z serwisem i z forhendem.
Dla tenisisty z Tandil był to powrót do stolicy Hiszpanii po dwuletniej nieobecności. - Czuję się tu bardzo lubiany. Chcę podziękować kibicom za wsparcie, jakie mi dają. Uwielbiam grać w tym turnieju i być w tym pięknym mieście. Powrót tutaj to zawsze przyjemne uczucie.
W najbliższym tygodniu Del Potro zagra w kolejnej imprezie rangi ATP Masters 1000, w Rzymie. - To będzie dla mnie następna okazja, aby lepiej poczuć się na kortach ziemnych. Mączka to dla mnie najtrudniejsza nawierzchnia, ponieważ wymiany są nieco dłuższe. Ale gram dobrze i nie muszę martwić się o formę fizyczną - dodał.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Moda na Ulę Radwańską