W finale turnieju w Madrycie Alexander Zverev pokonał 6:4, 6:4 Dominika Thiema. - Czuję ogromne emocje. Przez cały mecz znakomicie serwowałem i zdobyłem tytuł, w finale pokonując jednego z najlepszych specjalistów od gry na kortach ziemnych - mówił na konferencji prasowej.
Po tytuł Niemiec sięgnął w imponującym stylu. W pięciu meczach nie stracił ani jednego seta i nie został przełamany. - Jestem bardzo zadowolony z tego, jak grałem. Fakt, że przez cały turniej dałem rywalom tylko jedną szansę na przełamanie, jest bardzo ważny dla poczucia mojej pewności siebie. Warunki, jaki tutaj panują, pomagały mi w skutecznym serwowaniu i bardzo mi odpowiadały, bo mogłem grać agresywnie. Czułem się pewnie i komfortowo. Styl, w jakim wygrałem turniej, jest dla mnie fantastyczny, ale zdaję sobie sprawę, że ciągle muszę pracować, bo są tenisiści, którzy są lepsi ode mnie.
Dla Zvereva to trzeci w karierze tytuł rangi ATP Masters 1000. W ubiegłym roku wygrał w Rzymie i w Montrealu. Z aktywnych tenisistów więcej triumfów w imprezach złotej serii mają tylko Rafael Nadal (31), Novak Djoković (30), Roger Federer (27) i Andy Murray (14). - Bardzo cieszę się, że mam już trzy tytuły rangi Masters 1000. Mam nadzieję, że to nie koniec. Chcę rozwijać swoją grę, by zdobywać kolejne trofea - przyznał.
- Ciągle staram się poprawiać. W ostatnim czasie przybrałem 15 kg masy mięśniowej. Sezon gry na kortach ziemnych jest na razie dla mnie udany. Minione dni to był dla mnie wspaniały czas. Zdobyłem tytuł w ojczyźnie i teraz wywalczyłem kolejne trofeum Masters 1000 - dodał 21-latek, który tydzień przed triumfem w Madrycie wywalczył mistrzostwo w Monachium.
Teraz przed Zverevem występ w Rzymie, gdzie będzie bronił tytułu. - Gram dobrze i mam nadzieję, że w Rzymie będę kontynuował dobrą passę. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby jak najlepiej przygotować się do tego występu - zapowiedział.
ZOBACZ WIDEO Uciekali przed Małyszem w charytatywnym celu