Dominic Thiem wciąż bez tytułu Masters 1000. "Liczę na kolejne szanse"

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Dominic Thiem
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Dominic Thiem

- Finał był w moim wykonaniu zły, ale cały tydzień oceniam jako dobry. Nie mam powodów do zmartwień. Liczę, że będę miał jeszcze szanse na wygranie pierwszego turnieju Masters 1000 - mówił Dominic Thiem po porażce w finale turnieju ATP w Madrycie.

W tym artykule dowiesz się o:

W finale turnieju ATP w Madrycie Dominic Thiem przegrał 4:6, 4:6 z Alexandrem Zverevem. - Na początku meczu czułem się zdenerwowany - mówił na konferencji prasowej. - Nieczęsto gram w tak wielkich finałach, więc to było normalne. Uważam, że obaj rozegraliśmy przeciętny pojedynek. Ja nie potrafiłem prezentować się na takim poziomie jak z Nadalem w ćwierćfinale czy z Andersonem w półfinale.

Austriak jasno zdefiniował przyczyny porażki. - Zagrałem źle. Zostałem przełamany na początku obu setów. On nie serwował lepiej niż Anderson, którego pokonałem w sobotę. Wiele jego podań miałem na rakiecie, ale albo nie byłem w stanie ich odegrać, albo returnowałem za łatwo i on natychmiast mógł przechodzić do ofensywy - analizował.

Thiem z uznaniem wypowiedział się o Zverevie, z którym jest w koleżeńskich relacjach. - To kwestia czasu, kiedy także w turniejach wielkoszlemowych zacznie osiągać wspaniałe wyniki. Powiedziałbym, że po Federerze i Nadalu jest najlepszym tenisistą w rozgrywkach - ocenił.

Niedzielna przegrana oznacza, że tenisista z Wiener-Neustadt wciąż nie ma w dorobku tytułu rangi ATP Masters 1000. - Po występach w Monte Carlo i w Barcelonie odzyskałem pewność siebie. Finał był w moim wykonaniu zły, ale cały tydzień oceniam jako dobry. Nie mam powodów do zmartwień. Liczę, że będę miał jeszcze szanse na wygranie pierwszego turnieju Masters 1000 - powiedział.

Teraz przed Thiemem występ w kolejnej rozgrywanej na mączce imprezie rangi Masters 1000 - w Rzymie. - Kocham korty ziemne, dorastałem na nich. Wiem, że na tej nawierzchni nie ma tenisisty, który byłby poza moim zasięgiem. Oczywiście, oprócz Nadala. Aby go pokonać, muszę mieć najlepszy dzień, a on słabszy - dodał.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zignorowała rywalkę. Zabawna sytuacja przed galą MMA

Komentarze (0)