Roland Garros: Duck Hee Lee zabrakło punktu do historii. Radość Schiavone, Gulbisa i Tomicia

Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Duck Hee Lee
Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Duck Hee Lee

Koreańczyk Duck Hee Lee mógł zostać pierwszym głuchym tenisistą w głównej drabince Wielkiego Szlema, ale nie wykorzystał wielkiej szansy na pokonanie Jaume'a Munara. W decydujących spotkania eliminacji nie zabrakło emocji.

Notowany na 242. miejscu w rankingu ATP Duck Hee Lee nie był faworytem w pojedynku z wychowankiem akademii tenisowej Rafaela Nadala, ale zaskoczył rywala i wygrał po tie breaku premierową odsłonę. W drugiej odsłonie Koreańczyk nie ugrał gema, jednak w trzecim secie wrócił do gry i był o krok od zwycięstwa. Przy stanie 5:3 nie wykorzystał przy serwisie Hiszpana dwóch piłek meczowych. Potem zmarnował jeszcze podanie w 10. i 12. gemie. Jaume Munar nie dał mu w tie breaku żadnych szans i wygrał ostatecznie 6:7(3), 6:0, 7:6(1). Lee nie został pierwszym w historii głuchym tenisistą w głównej drabince turnieju Wielkiego Szlema.

Powrót do imprezy wielkoszlemowej zaliczyli dwaj niesforni gracze - Ernests Gulbis i Bernard Tomic. Łotysz był w półfinale Rolanda Garrosa 2014 i dzięki temu wspiął się na 10. miejsce w rankingu, ale potem było już tylko gorzej. Teraz pochodzący z Rygi przeszedł eliminacje do międzynarodowych mistrzostw Francji i prezentował się w nich całkiem przyzwoicie. W decydującej rundzie pokonał znanego z występów w Pekao Szczecin Open Włocha Alessandro Giannessiego. Z kolei Tomic bardzo chce się pokazać po fali krytyki, jaka spadła na niego podczas kwalifikacji do turnieju w Melbourne. W Paryżu zwyciężył w III rundzie Portugalczyka Goncalo Oliveirę i dzięki temu zmierzy się w głównej drabince ze swoim rodakiem Nickiem Kyrgiosem. Na ten pojedynek z pewnością zwróci uwagę kapitan Australijczyków w Pucharze Davisa, Lleyton Hewitt.

Do głównej drabinki Rolanda Garrosa 2018 dostali się zawodnicy młodzi, jak i ci bardziej doświadczeni. Oprócz Munara dokonali tego jego rodak Carlos Taberner, Czech Adam Pavlasek, Słowak Jozef Kovalik, Norweg Casper Ruud czy Szwed Elias Ymer, który w 2015 roku jako drug gracz w historii przeszedł w jednym sezonie eliminacje do wszystkich zawodów Wielkiego Szlema. Do drugiej grupy, doświadczonych tenisistów, należy zaliczyć Kolumbijczyka Santiago Giraldo, Słowaka Martina Klizana i Brazylijczyka Thomaza Bellucciego.

Największym pechowcem kwalifikacji został Ruben Bemelmans, który w piątek przegrał trzysetowy bój z Belluccim. Belg był najwyżej klasyfikowanym spośród lucky loserów, ale w losowaniu kolejności do wejścia do głównej drabinki zajął dopiero piąte miejsce. Wolne miejsca w turnieju panów dla "szczęśliwych przegranych" były cztery i skorzystali z nich Estończyk Jürgen Zopp, Ukrainiec Serhij Stachowski, Kanadyjczyk Peter Polansky i Niemiec Oscar Otte.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: lans celebrytki z Brazylii. Zawód - "siostra Neymara"

Emocji nie zabrakło w eliminacjach singla kobiet. Najbardziej szczęśliwa była mistrzyni Rolanda Garrosa 2010, Włoszka Francesca Schiavone, która rozgromiła Rosjankę Jewgieniję Rodinę 6:0, 6:1. Kolumbijka Mariana Duque odwróciła losy pojedynku ze Słowenką Dalilą Jakupović. Podobnie uczyniła Szwajcarka Viktorija Golubić, która odprawiła Rosjankę Anna Kalinska oraz Amerykanka Grace Min, która wyeliminowała mistrzynię zeszłorocznego futuresa w Warszawie, Włoszkę Martinę Trevisan. Jeśli chodzi o polską stolicę, to do głównej drabinki jako ostatnia dostała się triumfatorka naszego turnieju WTA Premier z lat 2009-2010, Alexandra Dulgheru. Rumunka sporo się namęczyła, gdyż w trzecim secie pojedynku z Niemką Tamarą Korpatsch odrobiła stratę dwóch przełamań, a w tie breaku odparła piłkę meczową.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 39,197 mln euro

III runda eliminacji gry pojedynczej kobiet:

Richel Hogenkamp (Holandia, 22) - Bianca Andreescu (Kanada) 6:3, 7:6(9)
Rebecca Peterson (Szwecja, 2) - Ysaline Bonaventure (Belgia, 21) 4:6, 6:1, 6:0
Deborah Chiesa (Włochy) - Arantxa Rus (Holandia, 3) 7:6(5), 6:2
Caroline Dolehide (USA, 17) - Irina Bara (Rumunia) 6:4, 6:3
Magdalena Fręch (Polska) - Rebecca Sramkova (Słowacja) 4:6, 6:2, 6:3
Viktorija Golubić (Szwajcaria, 6) - Anna Kalinska (Rosja) 3:6, 7:6(1), 6:4
Mariana Duque Marino (Kolumbia, 7) - Dalila Jakupović (Słowenia, 13) 4:6, 6:1, 7:5
Barbora Krejcikova (Czechy) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 6:2, 6:2
Georgina Garcia Perez (Hiszpania) - Harmony Tan (Francja, WC) 6:3, 6:1
Francesca Schiavone (Włochy) - Jewgienija Rodina (Rosja, 10) 6:0, 6:1
Grace Min (USA) - Martina Trevisan (Włochy) 1:6, 6:4, 6:3
Alexandra Dulgheru (Rumunia) - Tamara Korpatsch (Niemcy) 6:1, 5:7, 7:6(7)

III runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:

Adam Pavlasek (Czechy) - Dennis Novak (Austria) 7:6(8), 6:4
Ilja Iwaszka (Białoruś, 2) - Serhij Stachowski (Ukraina, 18) 6:4, 6:7(5), 6:2
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Ruben Bemelmans (Belgia, 3) 6:2, 2:6, 7:5
Ernests Gulbis (Łotwa) - Alessandro Giannessi (Włochy) 4:6, 6:4, 6:2
Casper Ruud (Norwegia) - Alexandre Muller (Francja, WC) 6:1, 6:3
Rogerio Dutra Silva (Brazylia, 6) - Zdenek Kolar (Czechy) 6:0, 6:4
Denis Kudla (USA, 7) - Juergen Zopp (Estonia, 24) 6:2, 6:1
Santiago Giraldo (Kolumbia) - Simone Bolelli (Włochy, 20) 6:0, 6:2
Guido Andreozzi (Argentyna, 9) - Mohamed Safwat (Egipt) 6:4, 6:4
Martin Klizan (Słowacja, 10) - Juan Ignacio Londero (Argentyna) 6:4, 4:6, 7:6(5)
Jaume Munar (Hiszpania) - Duck Hee Lee (Korea Południowa) 6:7(3), 6:0, 7:6(1)
Bernard Tomic (Australia) - Goncalo Oliveira (Portugalia) 7:6(5), 7:5
Elias Ymer (Szwecja, 13) - Prajnesh Gunneswaran (Indie) 6:3, 6:4
Jozef Kovalik (Słowacja) - Peter Polansky (Kanada, 14) 7:6(1), 7:6(3)
Hubert Hurkacz (Polska) - Marco Trungelliti (Argentyna) 6:3, 4:6, 6:4
Carlos Taberner (Hiszpania) - Oscar Otte (Niemcy) 6:2, 2:6, 6:4

Komentarze (0)