Trener Kerber: Wimbledon znaczy dla Andżeliki więcej niż dwa poprzednie tytuły w Wielkim Szlemie

Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Andżelika Kerber cieszy się razem z trenerem Wimem Fissette'em ze zwycięstwa w Wimbledonie 2018
Getty Images / Clive Mason / Na zdjęciu: Andżelika Kerber cieszy się razem z trenerem Wimem Fissette'em ze zwycięstwa w Wimbledonie 2018

Wim Fissette walnie przyczynił się do sukcesów Andżeliki Kerber w pierwszej połowie sezonu 2018. Niemiecka tenisistka szybko wróciła do Top 10, a w sobotę triumfowała na trawnikach Wimbledonu.

- Wimbledon znaczy dla Andżeliki więcej niż dwa poprzednie tytuły w Wielkim Szlemie, ponieważ 2017 rok był dla niej bardzo trudny. Presja była bardzo wielka, a na temat jej postawy pojawiło się wiele negatywnych komentarzy, które skrzywdziły ją. Było jej ciężko, ale ciągle miała w sobie pragnienie, aby pokazać wszystkim, jak dobrą jest tenisistką - powiedział Wim Fissette.

Po kapitalnym 2016 roku Andżelika Kerber doświadczyła poważnego kryzysu. Nie wytrzymała presji bycia liderką rankingu WTA i doznawała wielu porażek. Pod koniec sezonu zwolniła cały sztab trenerski na czele z Torbenem Beltzem. Jej nowym szkoleniowcem został Fissette, który znalazł sposób, aby dotrzeć do swojej podopiecznej. Już w styczniu Niemka triumfowała w Sydney i osiągnęła półfinał Australian Open 2018. W sobotę po raz pierwszy w karierze wygrała Wimbledon i ma teraz na koncie trzy wielkoszlemowe mistrzostwa.

W pojedynku o tytuł Kerber pokonała 6:3, 6:3 Serenę Williams, z którą dwa lata temu przegrała w finale na londyńskich trawnikach. - Przed tym spotkaniem miałem bardzo dobre przeczucie. W ostatnich dniach "Angie" była bardzo skoncentrowana i miała kilka trudnych meczów, takich jak ten z Jeleną Ostapenko, która podobnie jak Serena mocno uderza piłkę. Uważam, że "Angie" została bardziej sprawdzona podczas meczów, które rozegrała przed finałem, podczas gdy Serena nie aż tak. Być może tego jej właśnie zabrakło - przyznał Belg.

Teraz Kerber ma na koncie zwycięstwa w Australian Open i US Open (2016) oraz Wimbledonie (2018). Do wygrania pozostaje jej tylko tytuł na kortach Rolanda Garrosa. - Uważam, że "Angie" dobrze sobie radziła w tym roku na mączce. Ciężko nad tym pracowaliśmy i zrobiła naprawdę duży krok. Pokonała tenisistki, które dobrze sobie radzą na tej nawierzchni. Będziemy to kontynuowali, aby w przyszłym roku zaczęła sezon na mączce z większą wiarą - stwierdził Fissette.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Deschamps zapanował nad kadrą. "Francuzi często mieli problem z przerośniętym ego"

Komentarze (7)
avatar
Prawda zwycięży
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Cmooon Angie za rok Roland Garros będzie twój :) kocham ją za ten hart ducha! A trenera ma najlepszego na świecie :)))) szacun Andzia
Ten Wimbledon... ohhhh cudo 
avatar
Sułtan WTA
16.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Traktuję ten Wimbledon Angie jaką brakującą perłę w koronie. Teraz została ostatnia na RG, jest to do zrobienia. Angie wygrywała już Stuttgart. Jeśli się uda, Kerber zrówna się z Szarapową. Sko Czytaj całość