W dwóch ostatnich latach Hubert Hurkacz (ATP 109) bez powodzenia startował w AON Open. Teraz przyleciał do Genui jako tenisista, który chce potwierdzić, że należy mu się miejsce w Top 100 światowego rankingu. Wrocławianin walczy również o punkty, które pozwolą mu wystąpić w Finałach Next Gen ATP. Do tego pragnie sprawdzić się przed meczem Pucharu Davisa z Rumunią, który w dniach 15-16 września odbędzie się na mączce w miejscowości Kluż-Napoka.
Nasz reprezentant rozpoczął singlowe zmagania w Genui meczem z Andreą Arnaboldim (ATP 179). O losach pierwszego seta zadecydowało przełamanie w czwartym gemie, ale w drugiej partii Włoch szybko odskoczył na 4:0 i nie dał się zaskoczyć. Kwestię zwycięstwa rozstrzygnął zatem trzeci set, w którym tenisista z Wrocławia prowadził po dwóch przełamaniach 5:1. Zawodnik gospodarzy odrobił jednego breaka, ale zaraz po zmianie stron znów stracił serwis.
Tym samym po 116 minutach 21-letni Hurkacz wygrał ostatecznie 6:3, 1:6, 6:2 i wywalczył 10 punktów do rankingu ATP. To jego szóste z rzędu zwycięstwo na kortach ziemnych, bowiem ostatni raz grał na tej nawierzchni trzy miesiące temu, gdy triumfował w Poznań Open 2018. Jego czwartkowym przeciwnikiem będzie Argentyńczyk Juan Ignacio Londero (ATP 123). Ćwierćfinaliści AON Open otrzymają po 25 punktów.
AON Open, Genua (Włochy)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
środa, 5 września
I runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 4) - Andrea Arnaboldi (Włochy) 6:3, 1:6, 6:2
ZOBACZ WIDEO Nawałka kłamie w raporcie? Kamil Glik zabrał głos ws. napięć w kadrze podczas mundialu
Dla kibica to jest zero.